Wtorek, dzień rozkosznej rozpusty i braku wyrzutów sumienia :-) Oczywiście cały dzień jadłam dietowo natomiast na kolację zrobiłam przepyszne ślimaczki z ciasta francuskiego, palce lizać.
Oczywiście wszystkie 3 wchłonęłam i jak wyliczyłam to jeden ślimaczek ma ok 200 kcal. Później zjadłam ok 30 gram chipsów i wypiłam radlera do mojego ulubionego serialu. I tak mi minął mój rozpustny dzień, przez niego będę pewnie wolniej chudła, ale jak sobie pomyślę, że musiałabym ze wszystkiego zrezygnować to nie podjęłabym się diety.
IndianSummer2017
30 października 2017, 08:46Ojj ja tez mam wielka słabość do słodyczy, do tej pory udalo mi sie tego uniknać dzieki słodkim przekąskom w ciagu dnia. Pije słodkie koktajle, jem słodkie owsianki, czy omlety zgodnie z jadłospisem. Dzieki temu jakos udaje mi sie wytrwac bez słodkości. Próbowałaś moze to? moze dzieki temu uda Ci sie zwalczyc "słodki głód"?
Dama.Kameliowaa
30 października 2017, 20:31Dziękuję, myślę, że napewno skorzystam z Twojej rady... Ach to słodkie, wykończy nas kiedyś ;-)
IndianSummer2017
30 października 2017, 20:37powodzenia!!! dla mnie to jedyna rada, licze na to że z czasem mi minie ochota na słodkości :)
Dama.Kameliowaa
30 października 2017, 20:40Oj, ja też bym chciała żeby minęła mi ochota u na słodkie i na słone...
Greta35
25 października 2017, 09:53To zaszalalas, ale dzisiaj prosze grzecznie :) Bedzie dobrze....moze z czasem przejda checi na odstepstwa
Dama.Kameliowaa
25 października 2017, 14:55No właśnie bardzo bym chciała żeby pokusy stały się obojętne... Póki co ciężko mi całkowicie z niektórych rzeczy zrezygnować.