Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
200 gramów..


200 gramów szczęścia, chociaż liczyłam na 500 kilo, ale waga się ruszyła i to jest dobra wiadomość.. Zauważyłam, że jeśli ćwiczę moją wagą idealną jest ok 60-61 kg, jeśli jestem lekki flaczek i tylko na aerobach lecę to lepiej się czuje przy 58 kg, zobaczymy jak uda mi się tym razem.. Obiecuje uaktualnić suwaczek jak przestanę mieć nadwagę, czyli za 300 g ;)

Czyli w ciągu 2 tygodni schudłam ok 3 kg to bardzo dobry wynik. Teraz będzie wolniej, bo raczej tendencji kilogram na tydzień nie utrzymam.. Niestety już nie ta przemian materii.

Menu:
- śniadanie: owsianka na wodzie 80 g, kiwi 60g: 320 kalorii
- 2 śniadanie: banan, 2 jabłka : 260 kalorii
- lunch: sałatka ziemniaczana z przepisu Anny Lewandowskiej: 180 kalorii
- obiad: leczo z kurczakiem: powiedzmy 350 kalorii, będę musiała zważyć wszystko i policzyć
- kolacja: 2 placuszki twarogowe: 200 kalorii
- 2 kawy z mlekiem

  • angelisia69

    angelisia69

    28 stycznia 2016, 13:41

    i tak gratuluje bo im nizsza waga tym ciezej.Wolisz byc flaczek i wazyc mniej?wg mnie nie waga ma znaczenie a sklad ciala,lepiej czasem wazyc wiecej a miec mniej cm i jedrne napiete cialo

    • Dadzira

      Dadzira

      28 stycznia 2016, 13:48

      Nie, nie muszę zmienić pasek. Flakom mówimy nie ;)

  • niezapominajka33

    niezapominajka33

    28 stycznia 2016, 11:09

    Ile szczęścia potrafią nam dać takie nawet drobne zmiany :)

    • Dadzira

      Dadzira

      28 stycznia 2016, 11:12

      Taak i od razu humor lepszy od rana :D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.