No, minął miesiąc (z kawałkiem) odkąd rozpoczęłam moje, ekhm, profesjonalne treningi. Owca wcześniej i Owca dziś to dwie zupełne różne osoby. Tamta wcześniejsza wprawdzie ruszała się nawet sporo, na zumbach i podobnych, ale to jednak nie sprawiało, że szybko gubiła centymetry.
Siłownia zaś zadziałała jak czarodziejska różdżka, z zaklęciem rozpisanym na 9 różnych sprzętów. Z każdym kolejnym treningiem sił było więcej a centymetrów mniej. Szybko musiałam kupić mniejsze spodnie, a bluzki do treningu stawały się bardzo luźne. Co tam do treningu, moja ulubiona elegancka bluzka do pracy zrobiła się tak luźna, że kołnierzyk opada mi na ramiona i nie wiadomo jak zrobiła się z tej bluzki bluzka z dekoltem. W ulubionych eleganckich spodniach na pośladkach zrobiło mi się tyle wolnego miejsca, że materiał zaczyna tam smętnie zwisać i mogę tam wrzucić parę ziemniaków. :) Oczywiście brzuch chudnie na końcu, ale chudnie i to się liczy - dziś spokojnie noszę spódnicę, w której parę tygodni temu wyglądałam jakbym miała zaraz rodzić. ;) Nie ma się co przejmować, że chudnie się trochę nierównomiernie - teraz idzie zima i można to i owo ukryć pod swetrem.
Moje przesłanie pozostaje aktualne - tylko siłownia, z umiejętnym połączeniem ćwiczeń z obciążeniem (zwiększanym stopniowo, jak już spokojnie robicie serie) i jakiegoś cardio (rowerki itp.), w połączeniu z dietą daje najlepsze rezultaty. Ale plan ćwiczeń powinien rozpisać profesjonalny trener - i nie ma co się go bać ani wstydzić!
angelisia69
23 października 2016, 16:36tez jestem za silowymi cwiczeniami ;-) uwielbiam
Akane_2010
23 października 2016, 16:03Coś w tym jest ;) A le jaka jest radość z tych za dużych ubrań ;) Sama przyjemność .Powodzenia w dalszej walce . Jestem z tobą , razem będzie raźniej ;)
czarnaowca001
23 października 2016, 16:19A dziękuję - i wzajemnie! :) No jest radość. :) Pamiętam swoje zdziwienie gdzieś po 2 tygodniu treningów na siłce jak wpadłam na zumbę i spojrzałam w lustro - myślałam, że jakieś specjalne, "wyszczuplające" jest i moich już nie takich wielgachnych ramion nie poznałam. :D
Maya27kc
23 października 2016, 16:00Ooo... Jakie masz ćwiczenia? :)
czarnaowca001
23 października 2016, 16:16M.in. rozgrzewka na ergonometrze wioślarskim, przysiady z taśmą TRX i ćwiczenia na różne partie mięśniowe, które mam słabe, a na koniec rowerek co najmniej 30 min. :)