Gdyby tak podsumować ostatnie wyzwania, to byłoby to:
- heroiczne próby wypożyczenia sprawnego roweru w ramach Veturilo,
- wstawanie około 5 żeby spokojnie pojechać rowerem do pracy,
- wytrzymywanie częstych wizyt w toalecie (oczyszczam się kuźwa już kolejny tydzień a do tego @ mi się z tego wszystkiego opóźnia),
- jedzenie 4-5 posiłków (czasem nie mam siły na więcej niż 2 ;)),
- nadążanie z praniem sportowych ciuchów,
- zakładanie i zdejmowanie nowego stanika sportowego (jak już się go udaje założyć to super wszystko trzyma i jest bardzo wygodny).
To tyle na razie. :) A jak tam u Was?
pchelka3
4 września 2015, 18:11Problem z praniem ubrań sportowych oj skąd ja to znam. Co do sportowych staników to ja najbardziej lubię ten z zamkiem z przodu wyjątkowo łatwo się bo zakłada.
czarnaowca001
4 września 2015, 21:04Jeszcze takiego nie widziałam. :)
pchelka3
4 września 2015, 21:32Ja go kupiłam w sinsay za jakieś grosze ,ale bardzo go lubię , mam w nim zdjęcie.
czarnaowca001
4 września 2015, 21:41Może kupię następnym razem :)
pchelka3
4 września 2015, 21:57Ja mam 4 ;) ,ale mam problem z getrami mam tylko jedno.
Babcia.Weatherwax
3 września 2015, 09:18Znam te przygody ze sportowym stanikiem :) co dziwniejsze czasami mam wrażenie, że "na sucho" łatwiej go załozyć, niż ściągnąć z mokrych pleców :D
czarnaowca001
3 września 2015, 11:25No dokładnie. :) Ja dopiero od niedawna mam ten bez zapięcia i próba zdjęcia tego stanika po treningu może być dodatkowym treningiem. :D Ale za to wszystko pięknie trzyma, nic nie lata i można spokojnie ćwiczyć.
AniaZielona
3 września 2015, 06:41a ile z tych wyzwan zakonczonych na plus?
czarnaowca001
3 września 2015, 11:24Najgorzej idzie mi z 1. ;) I do nr 3 trochę brak mi cierpliwości, ale tłumaczę sobie, że organizm potrzebuje oczyszczenia i że przyspiesza mi się przemiana materii. ;)