Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Metamorfoza - sekret ;)


Może to głupie, ale o tym intensywniejszym odchudzaniu to piszę tylko tu i mówię tylko jednej koleżance. Gdybym przyznała na forum publicznym, że ostrzej trenuję, pewnie ciągle ktoś by zagadywał o postępy, albo nudziłby że za dużo i to niezdrowo (jak by nadmiarowe kg były zdrowe). A tak inni, zajęci własnymi sprawami, nie zwracają na mnie większej uwagi (no, z kilkoma wyjątkami), a ja sobie po cichutku dochodzę do formy. Przyjdzie jesień to specjalnie będę zakładała grubsze swetry. :D O i policzki będę nadymać. :D

A, i włosy zaczęłam zapuszczać. :) Tak trochę za ramiona żeby były. 

Taka (prawie) sekretna metamorfoza.

  • Beata.Teresa

    Beata.Teresa

    15 sierpnia 2015, 19:33

    Bardzo mi się ten pomysł podoba :) też tak zrobię a jak będzie wiosna czary - mary mniej Beaty :D

  • pchelka3

    pchelka3

    15 sierpnia 2015, 17:22

    Ja też nikomu nie mówię i uważam że to dobrze.Nie muszę wysłuchiwać miliona "dobrych" rad i złośliwości;). Zobaczą efekty to im kopary opadną-w sumie to dobry pomysł żeby na uczelnię nosić większe swetry bo teraz to mało kto mnie ogląda i też pogoda na za wielkie zakrywanie nie pozwala. ;).

  • czarnaowca001

    czarnaowca001

    15 sierpnia 2015, 17:02

    Dzięki za miłe słowa dziewczyny :D

  • Moniqa15

    Moniqa15

    15 sierpnia 2015, 14:40

    Ktos tu kiedys napisal- "Pracuj ciezko w ciszy, niech efekty robia halas" i tego sie trzymaj!!!! Powodzenia

  • SIKSAA

    SIKSAA

    15 sierpnia 2015, 13:15

    Podoba mi się takie podejście ! Jak dojdziesz do swojego celu będzie wielkie wow !! Powodzenia

  • deemcha

    deemcha

    14 sierpnia 2015, 22:38

    też tym razem bym nie mówiła.. bo to męczące: "jak dieta" "ile schudłaś" itd...

    • czarnaowca001

      czarnaowca001

      14 sierpnia 2015, 22:41

      Właśnie tych pytań chcę uniknąć. Marzy mi się taki efekt, jak w tej telenoweli "Brzydula" - pewnego dnia po prostu się zmieniła. ;)

    • deemcha

      deemcha

      14 sierpnia 2015, 22:43

      taaak!! też tak bym chciała o takie o pstryk i inna ja :D

  • karaluszyca

    karaluszyca

    14 sierpnia 2015, 22:18

    Aaaaa i tak później wyskoczysz z tych swetrów jak królik z kapelusza ? :D

    • czarnaowca001

      czarnaowca001

      14 sierpnia 2015, 22:36

      I krzyknę "niespodzianka" :D

    • deemcha

      deemcha

      14 sierpnia 2015, 22:38

      hehe świetny pomysł! ja też tak bym zrobiła! :D

    • karaluszyca

      karaluszyca

      14 sierpnia 2015, 22:48

      Coś w tym jest, ja przez dwa miesiące byłam "w delegacji" :D i powrót rzeczywiście był pełen ochów i achów. Czasem tak warto. :) Dla własnej satysfakcji. A z drugiej strony, wszędzie czytam i słyszę, że najskuteczniej jeśli wszystkim naokoło opowiemy, że jesteśmy na diecie, bo wtedy wstyd, kiedy się zechcemy poddać :) U mnie to działa :)

    • czarnaowca001

      czarnaowca001

      14 sierpnia 2015, 23:06

      Pewnie takie opowiadanie też działa - ale ja bym średnio sobie radziła z presją, która by wówczas powstała. ;)

    • karaluszyca

      karaluszyca

      14 sierpnia 2015, 23:11

      Właśnie u siebie o tej presji pisałam. Tak, presja jest. Czasem męczy, ostatnio motywuje.

  • BeYou86

    BeYou86

    14 sierpnia 2015, 21:45

    No i fajnie:-) U mnie tez tylko kilka osób wie, ze dbam o zdrowe ozywianie i ćwicze:-)

    • czarnaowca001

      czarnaowca001

      14 sierpnia 2015, 22:37

      W sumie po co się komuś chwalić (albo żalić :D)? :)

    • BeYou86

      BeYou86

      14 sierpnia 2015, 23:05

      Dokładnie:-)

  • ibiza1984

    ibiza1984

    14 sierpnia 2015, 21:27

    Ja o swoim odchudzaniu też nikomu nie powiedziałam. Poza najbliższą rodziną, która wie i która mnie wspiera jak tylko może. Podoba mi się to jak ludzie mnie obserwują, ale z różnych względów wstydzą się zapytać co się ze mną dzieje.

    • czarnaowca001

      czarnaowca001

      14 sierpnia 2015, 22:39

      I dobrze w sumie, gdyby się tak chwalić, to ciągle by nas obserwowali czy schudłyśmy już 2 deko, czy nie. ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.