Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Fitnessowy urlop :-)


Muszę przyznać, że tych kilka dni doskonale wykorzystałam na dalsze wzmocnienie kondycji i spalanie tłuszczyku. :-) Już 2h ćwiczeń dziennie mi niestraszne a zauważam nawet symptomy uzależnienia. A może to ze względu na efekty. ;-) W takim tempie kolejne 3 rozmiary w dół w miesiąc są naprawdę realne. Tylko trzeba pamiętać też o odpoczynku... Najbliższy planuję we wtorek no i w niedzielę ze względu na studia.

Kolejne stare bluzki przymierzyłam - i są luźne. :-) Patrząc "na oko" po ciuchach mogę mieć tylko jakieś 15 kg do osiągnięcia celu (a może jednak centymetry spadają szybciej niż kg?). Wielkie ważenie dopiero jednak gdy wejdę w rozmiar X. ;-) Naprawdę nie polecam sprawdzania wagi, ale korzystanie z centymetra albo chociaż obserwowanie po ciuchach, jak zmienia się sylwetka. :-)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.