Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pora na kolejną fazę ale jest mały straszek


Korci mnie żeby rozpocząć kolejną fazę. Bardzo świadomą. Pamiętając o tym, jak odniosłam sukces odchudzeniowy spróbować go powtórzyć.

Czynniki sukcesu były u mnie takie:
- dieta wege (dużo warzyw w tym takie na patelnię które mi nie szkodziły na wagę, gotowana kasza jaglana),
- jogging,
- sporty zespołowe,
- płyty z ćwiczeniami (aeroboks),
- tańce,
- okazjonalnie fitness "typowy".

Myślę o "tuningowanych" zamiennikach:
- zamiast diety wege, dieta Smacznie dopasowana, po której chudłam ale w pewnym momencie pogubiłam się czasowo,
- zamiast "typowego" fitnessu ćwiczenia z Ewą Chodakowską.

A całą resztę pozostawić bez zmian. Boję się tylko własnego nieogarnięcia zakupowo przygotowaniowego... ale to jest tego warte. Najpierw ogarnę chaos wokół siebie, a później zacznę tę nową fazę. :-)


© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.