Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Do przodu treningowo, do tyłu emocjonalnie (dzień
16)


Treningi z Ewą przynoszą rezultaty - daję radę i wytrzymuję z dużo mniejszym zmęczeniem trening przy grach zespołowych. A ten jest bardzo wymagający. Jeszcze jeden trening a później zobaczymy, czy to się przełoży na chodzenie po górach. W których już spadł śnieg. Ups.

Niestety zaczął mnie prześladować jakiś pech, zaczęłam się bardziej stresować. Ciągle coś mnie denerwuje. A powodu nie ma. Nawet nie wiem sama, o co mi chodzi. Nie powinnam się denerwować tym że muszę trenować żeby schudnąć - przecież wiedziałam, że tak będzie. Nie da się szybko pozbyć całego tłuszczu. A sezon jesienno zimowy jest super na takie zmiany, bo później wiosną odsłonięcie będzie bardzo spektakularne. :-) Jedyna w miarę pewna przyczyna nastroju to kwestie damsko męskie. No ale tu nigdy mi nic nie wyszło - czemu to mnie jeszcze zaskakuje?

Skupię się na zajęciach (studiuję zaocznie, teraz mam zjazd), przygotowaniach do wyjazdu i samym wyjeździe, a potem zobaczymy.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.