Witajcie !
No i nadszedł ten pierwszy dzień złamania się. Sobota zaczęła się od porannej siłowni, dłuugiego spaceru z córcią i mężem , a skończyła 2 lampkami wina i niestety.......
pizzą !
I tak jestem poniekąd z siebie dumna, bo ze sterty moich ukochanych chipsów nie ruszyłam ani jednego :D
No cóż, nie był to dzień na piątkę , zdecydowanie nie, ale nie czuje jakichś okropnych wyrzutów sumienia. To że złamałam trochę swoje zasady nie sprawia że całkiem sobie odpuszczam , wręcz przeciwnie, czuje się z tym okej.
To bardzo duża zmiana u mnie, bo przy wcześniejszych próbach każdy mały nawet grzech powodował że włączało mi się myślenie " to bez sensu, zjadłam tą czekoladę, więc muszę przestać się dalej odchudzać , bo już wszystko zepsułam " :)
Nie dajmy się zwariować, wszystko jest dla ludzi, z umiarem oczywiście :)
Pozdrawiam i trzymam kciuki :)
Ps. choróbsko nie odpuszcza , ale mimo to siłownia wczoraj zaliczona, dziś na trening też się szykuję :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
roogirl
31 stycznia 2016, 18:20Pizza raz na jakiś czas nie szkodzi.
angelisia69
31 stycznia 2016, 16:43przeciez zycie to nie tylko dieta,trzeba znalesc jakis balans i czasem sobie zaszalec jedzeniowo.Zaliczylas silke czyli i tak wyszlo na 0 ;-)
Full.of.energy
31 stycznia 2016, 11:02Dokładnie, wszystko jest dla ludzi, przecież nie można do końca życia ograniczać się od wszystkich pyszności :D powodzenia :*