Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Cytrynowooo Callaneticowo i wariacje z
zakolanówkami.

Na początku słowo do was, jestem tutaj zaledwie od lutego a już tak wiele miłych słów i komentarzy dostałam, że nawet mi się nie marzyło :)
Jesteście dla mnie takim kopem do działania, że jak mi się nie chce to zaraz myślę o was.
Dziś mam troszkę słabszy dzień, ale te dziewczyny, które zmagają się z PMS wiedzą o co chodzi:) Ogólne zmęczenie, wilczy apetyt i rozdrażnienie i balonowy brzuch - tak się ma dziś Cytrynowaaa.
Nie rezygnuję z ćwiczeń, na dowód mam parę zdjęć po ćwiczeniach;)
Moje wygibasy.( zdjęcia telefonowe, bo tylko takie mi zostają)









Czuję, że moje nogi się super umięśniły, nie wspominając o pośladkach, które mój chłopak nazwał ,,kościstymi".
Ostatnio czuję się jakbym była dużo młodsza:)
Z ręką dużo lepiej, mam bandaż, żeby plaster się nie odklejał. Nic już nie boli. We wtorek mam kontrolę.

Brzuchowe roczne porównanie.


taki brzuch chciałabym wypracować:)



I jak w tytule ,,wariacje z zakolanówkami"
Powiem wam, że zakolanówki bardzo działają na facetów, na mojego mężczyznę oczywiście też :D nie wiem czemu, ale raz to przetestowałam i ubrałam podobny zestaw i pojechałam na zakupy;) oj..było ciekawie. Czułam, że bardzo obserwowana, dziwne uczucie.
Lubię takie połączenie zakolanówek i kozaków. Moim marzeniem są kozaki za kolano na obcasie.Wydłużają  niebywale nogi :) i są bardzo seksowne.
Ja swoje kozaki i zakolanówki połączyła z mini sukienkami:)
Może coś dojrzycie w tych smugaśnych zdjęciach.




Plany na dziś:
Obowiązkowo Callan.
Mel B - pośladki
Plany na tydzień:
lekkie jedzenie.

buziaki
Cytrynowaaa