Dziś na śniadanie rogalik z nutellą. Jednak. Ale przecież nie bedę się od rana katować telewizją (patrz poprzednie wpisy).
Na drugie śniadanie owoce.
Ten tydzień jest krótszy, od jutra wypoczywam. Bardzo aktywnie:) Będę jeść różne smaczne ryby cudownie przygotowane przez Tego Jedynego. Nie będę biegać, ale i tak się zmęczę:)
Już nie mogę się doczekać!
Po powrocie na pewno będę chudsza;)