Mam mieszane uczucia co do tego roku. Zaczęło się od stycznia a już w kwietniu pożegnałam jedno moje maleństwo a teraz w lipcu drugie. Jakoś nie mam teraz motywacji aby cokolwiek robić więcej, taki mały czas stagnacji się zaczął.
Waga na szczęście się nie poddała i stoi w miejscu.
Dzisiaj było mi bardzo miło, jak poszłam do sklepu i oglądałam ubrania. Sprzedawczyni podeszła do mnie i powiedziała żebym odłożyła te spodnie, bo są to duże rozmiary, a ona mi pokaże mniejsze. Niby nic a podnosi na duchu.
Jazda na rowerze mi się podoba, chociaż czasami mam momenty zwątpienia, najczęściej jak jadę pod górkę ;) Jak jadę to mijam strefę "street workout", zawsze się zastanawiam co by było gdybym tak któregoś dnia poszła tam i spróbowała poćwiczyć. Ale myślę że jeszcze na publiczne wystąpienia solo za wcześnie ;)
Uzupełnię zaraz endomondo, bo troszkę zaniedbałam je przez to wszystko co się działo.
Pozdrawiam ciepło ^^
Ozzygirl
2 sierpnia 2015, 21:14Ją czekam na endomondo. A może kiedyś razem się na przejażdżkę wybierzemy?:)
corunia
9 sierpnia 2015, 12:46Z przyjemnością, kiedyś musimy się umówić ^^
Ozzygirl
2 sierpnia 2015, 21:14Komentarz został usunięty