Hej. Tatuś przywiózł mi dziś orbitreka, więc od poniedziałku będę mogła go włączyć do moich ćwiczeń Ale póki co - weekendowy odpoczynek Dzisiejsze menu:
10:30 dwie kanapki z masłem, serkiem twarogowym ziarnistym, wędliną i rzodkiewką, jajecznica i herbata z cytryną
13:30 herbata wiśniowa
16:15 zupa kapuśniak
19:30 kasza pęczak z mięsem i sosem, brokuł
21:30 pomarańcza
Mam ochotę napić się drinka, Narzeczony mnie tu kusi... Ale jestem silna i mówię: Nie Buziak!
misantrop
29 marca 2014, 18:56Jak trochę poćwiczysz na tym orbitreku, to powiedz, jak wrażenia, bo ostatnio też się nad nim zastanawiałam :)