Przez ostatnie tygodnie moj jadlospis wyglada mniej wiecej tak:
(zapis oryginalny z kilku ostatnich dni)
- sobota: pomidory z oliwkami i kawa (kolacja)
- niedziela: leczo z 2-3 lyzkami ryzu (obiad)
- poniedzialek: miska salaty i kawa (kolacja)
- wtorek: zupa ogorkowa i kawa (kolacja)
- sroda: 3 drinki (krupnik + gin + vermouth + tonik - polecam, ladnie i miekko scina ;)
A jak mialo byc.... jesc wiecej i czesciej, taaaa............
DOROTAINKA
14 sierpnia 2008, 05:52najbardziej mi sie podoba menu srodowe, tylko tak dalej...
otulona
14 sierpnia 2008, 02:22Kto Ci jakąś krzywdę zrobił? Kogo utłuc, za to, że Ty się tak masochistycznie traktujesz??? Znam te objawy. Ja za karę jadłam. A jak się najadłam, to jadłam jeszcze więcej - za karę! Sobie na złośc. Przecież jesteś bardzo mądra (wiem, co piszę - pamiętam Twoje wpisy), spróbuj sobie wybaczyc i znajdź czas na śniadanie:)) Kromeczka chlebka, twarożek, jajko, sałata, pomidor, jogurt - cokolwiek! Nie musi byc natychmiast po wstaniu. Może byc o 10:00....10 minut dla CIEBIE:)) Uściski!
300frayda
13 sierpnia 2008, 23:59Jesz straszliwie mało! Spowolnisz sobie przemianę materii. I jak zaczniesz więcej jeść to przytyjesz. Radzę stopniowo wprowadzać więcej posiłków. I to jak najszybciej...