To wyjasniajac moja nieobecnosc.
Odnowila mi sie stara kontuzja (wybity w czasie gry w siatke nadgarstek). Nie moge nim ruszac, jest spuchniety i obolaly. Nie moge tez ruszac palcami bo bol sie nasila i wali az za nadgarstkiem. Nie utrzymam w reku filizanki z kawa, ani nie obejme kubka (bo tak mocno nie odegne kciuka). I jakby nie dosc ze boli i opuchlizna nie schodzi (od piatku) to jeszcze jakies wylewy podskorne sie robia (?). Zebow lewa reka myc nie umiem. Nic nie umiem wlasciwie :( Leworecznosc nie jest dla mnie.
Odnowila mi sie stara kontuzja (wybity w czasie gry w siatke nadgarstek). Nie moge nim ruszac, jest spuchniety i obolaly. Nie moge tez ruszac palcami bo bol sie nasila i wali az za nadgarstkiem. Nie utrzymam w reku filizanki z kawa, ani nie obejme kubka (bo tak mocno nie odegne kciuka). I jakby nie dosc ze boli i opuchlizna nie schodzi (od piatku) to jeszcze jakies wylewy podskorne sie robia (?). Zebow lewa reka myc nie umiem. Nic nie umiem wlasciwie :( Leworecznosc nie jest dla mnie.
Sirithre
5 listopada 2007, 23:40Mam nadzieje ze szybko reka wyzdrowieje:) I ze bylas u lekarza. Takie "stare" kontuzje moga sie dac niezle we znaki. Trzymaj sie !!!Pozdrawiam:)
Ramazotka
5 listopada 2007, 23:25Mam nadzieję ze ręka szybko wróci do formy!Pozdrawiam!i wspólczuję kontuzji......
Justyna40
5 listopada 2007, 22:44współczuję :(
bluebutterfly6
5 listopada 2007, 20:30życzę szybkiego powrotu do zdrówka
szczuplainaczej
5 listopada 2007, 19:15trzymaj się cieplutko.Mam nadzieję, że kontuzja da żyć.
bezkonserwantow
5 listopada 2007, 18:46trzymaj się cieplutko:)
issa79
5 listopada 2007, 17:34bo ja jestem leworęczna....:) Strasznie Ci wspołczuję.... w szczególności gdy nie można nic zrobić koło siebie.... Trzymaj się ciepluteńko i zdrowiej... Zdrowiej Kotuś!!!!
szczesciaaara
5 listopada 2007, 16:59wracaj do zdrowia :))) pozdrawiam :):):)
denzel
5 listopada 2007, 14:54mamo ???maja ???hop hop ???
mmMalgorzatka
5 listopada 2007, 13:18mam nadzieje, że bedzie lepiej.... serdecznie pozdrawiam
Kometka81
5 listopada 2007, 12:24Koleżanko...czy rączka została obejrzana przez lekarza? Może warto by było zrobić prześwietlenie? Zaaplikować sobie leki...maści...odpoczynek rączce? Trzymaj sie ciepło! Jakby co, służę radą...ale chyba gdzieś tam był w pobliżu kolega kardiolog ;) co pomagał przy kostce ;) Buziak
otulona
5 listopada 2007, 11:58ten banknot z 8 musi się jeszcze znaleźć, a w szkatułce dokładny opis: ile i na co Ci potrzeba! I do komputera sznureczek przywiąż (ile razy nań spojrzysz, przypomnisz sobie w jakim celu uwiazałaś i podświadomość intensywnie uruchomisz!). Jeszcze musisz uwierzyć, że zasługujesz na bogactwo i że ubóstwo nie jest cnotą! Patrz moje afirmacje pod koniec października. To jest bardzo ważne, bo my kulturowo i wychowawczo uważamy, że mieć pieniądze to tak, jakby być złodziejem, albo nie po chrześcijańsku wręcz...Potem myśl intensywnie. I działaj! A potem wspomnisz moje słowa:))w podzięce. Jak nadgarstek? Uciskałaś punkty na kciuku? Rób to niezależnie od lekarza... Zdrówka życzę, uścisk lewej łapki!
iwona596
5 listopada 2007, 10:09..jestem leworęczna i całkiem dobrze mi z tym..:))) a wlaściwie to radzę sobie nieżle też prawą :)) A z tym nadgarstkiem to powinnaś jak najszybciej do lekarza się udac. P.S. a jak ćwiczysz z motylkiem, tylko uda, czy coś jeszcze bo ja nie bardzo wiem jak toto używać :))
laluna33
5 listopada 2007, 08:24i wstajemy,bo ja juz pracuje a ty co?buziaczki
denzel
5 listopada 2007, 07:13i jak raczka ???do lekarza sie wybierasz? jalece cwiczyc jesli bys chciala cos pisac na mail to na adres karolinalubieniecka:) zycze milego dnia i niec h to slonko wzejdzie juz :)
ilonabaran
5 listopada 2007, 06:31....wracaj do zdrowia jak najszybciej!!!
Desperatka75
4 listopada 2007, 22:19Na umyśle ;-) Zdrówka zyczę i buziaki przesyłam!
kaira74
4 listopada 2007, 20:35że obie z lekka kontuzjowane jesteśmy. Mi lekarz nie pomoże (zestaw leków mam, ale one jak umarłemu kadzidło), a Tobie niewątpliwie TAK, zatem jutro z rana bieg po zdrowie do ....Ośrodka Zdrowia (dla odmiany). Ja zasadniczo jestem leworęczna z odchyleniami po tresowaniu przez Rodziców.
otulona
4 listopada 2007, 20:28Po prostu czułam, że u Ciebie coś nie tak! Bałam się tylko, że to może z powodu odstawienia węglowodanów...Już miałam pisać: M. do kapustki wróć! Sposoby medycyny chińskiej: " Bóle palców rąk, nóg, ręki i nadgarstka (kanał nadgarstka). Punkty Pięciu Tygrysów. Akupresura. Użyj paznokcia kciuka i uciskaj te punkty na kciukach. Chwyć kciuk palcem wskazującym i kciukiem drugiej ręki ( w Twoim przypadku lewą ręką za prawy kciuk ) i uciskaj PAZNOKCIEM odcinek między pierwszym a drugim stawem z obu stron. Poruszaj w prawo i lewo chorymi palcami, ręką nadgarstkiem lub palcami nóg dopóki ból nie ustanie." Oprócz tego uciskaj i zwalniaj kciukiem 2-3 minuty punkt "Podparcie góry" na środku łydki z tyłu (tam gdzie łączą się te dwa mięśnie łydki), oraz masuj uciskając i puszczając palcami rękę od nadgarstka do łokcia, szczególnie tam gdzie jest staw łokciowy (łączenie kości) i aż do barku. Tak jakbyś zagniatała ciasto na pizzę. Acha i wiśnie jedz w każdej postaci (konfitura, mrożone, soki, nalewki)... A w ogóle to leć do lekarza. Faktycznie. Panią Karę wygoń. Po zdrawiam bardzo!
oficjalnaJ
4 listopada 2007, 20:25Tulam cię mocno, jednocześnie równie mocno popychając w stronę jakiegoś doktora, najlepiej zabójczo przystojnego ;-)