Dzieci w ilosci rownej sztukom pobranym zostaly oddane rodzicom a ja jade na zasilaniu awaryjnym. Ale co tam. Bylo super. Chyba czas pomyslec o wlasnych...
Na obiad jadlam pyszna sole w sosie pieprzowo-kaparowym. Narwalam winogron. Pozbieralam kasztany (uhm, znowu), nacielam galezi na bukiety z dzikiej rozy i rokitnika... Pisalam juz ze jesienia jestem jak duze dziecko? No to bardzo duze... :D
Na obiad jadlam pyszna sole w sosie pieprzowo-kaparowym. Narwalam winogron. Pozbieralam kasztany (uhm, znowu), nacielam galezi na bukiety z dzikiej rozy i rokitnika... Pisalam juz ze jesienia jestem jak duze dziecko? No to bardzo duze... :D
motylek: 400
dociagnelam do 400 dzieki Jewik i Kilarce :*
zuuzia
1 października 2007, 05:18hej jakos nie moge spac wiec pomyslalam ze wstapie po bardo dlugim czasie do Was mam potwornego kaca moralnego chodz tak bardzo bardzo pragne nie umiem nie potrafie sobie odmowic tego cholernego Zarcia wygladam po malu jak ten badz co badz piekny zieloniutki sloj w twojej fotce moj facet juz nie moze na mnie patrzec co mu sie nie dziwie bo wygladam okropnie przy wzroscie 158 waze 73 kilo w tym pewnie z 25 ochydnego tluszczu bllle i zeby tego bylo malo dzis wlasnie ogladalismy zdiecia z urlopiku w...Gdansku bylismy 2 tyg temu bylo cudni romantycznie i pomimo tego ze kiedys mieszkalam jakies50 km dalej urzekl mnie bylo fantastycznie ale wracajac do tych zdiec koszmar faldka kolo faldki trzecia przytrzymuje bardzo mnie ujal twoj sposob bycia jestes romantyczna fajna laseczka a co najwazniejsze cholernie cie podziwiam za wytrwalosc (chodz zdaje sobie sprawe ze bywa nie latwo )i tu Twoje zadanie bojowe prosze naucz mnie silnej woli bo ja naprawde bardzo pragne wygladac jak czlowiek a nie jak sloj wlasnie postanowilam kupic jutro dietke ale zanim dotrze (mieszkam w niemczech to moze to potrwac)badz tak mila i daj mi przepisik na te zupke kapusciana postaram sie byc dzielna ale nie obiecuje naprawde pragne tego dla siebi i mojego kochanego Slonka i prosze o jakies wskazowki o Przepis Na Silna Wole do uslyszenia i zycze tobie pieknego dnia jak pogoda nie dopisze to aby ten dzien byl piekny w twoim serduszku pa ide sie polozyc bo rano do pracki no ale poki co mam 4 godzinki ah czytalam o twoich dolkach jesli znow cie napadna to "jesli ciezko ci jest jesli nie brak ci lez wolaj mnie znajde cie bede szukala nie czujac zmeczenia tylko Wiary miej dosc Wytrwaj dietce na zlosc;i NAWET KIEDY NIEBO ZMECZY SIE BLEKITEM NIGDY NIE TRAC SWIATLA NADZIEI pozdrawiam buzka
Jewik
1 października 2007, 00:48ja też
Jewik
1 października 2007, 00:47Dobranoc :*
kilarka2
1 października 2007, 00:42no i co mnie obgadują?:D bronie sie bo regularnie ćwicze + reh wiec się bronie :D dobrej nocki :)
Jewik
1 października 2007, 00:39Nie mogę. Bośmy właśnie przed chwilką ustaliły, że mam jej słuchać :-)
Jewik
1 października 2007, 00:32... przecież słodycze są bleeee
Jewik
1 października 2007, 00:29Idziemy dzisiaj spać, czy czekamy aż otworzą bazarki?
Jewik
1 października 2007, 00:26A może tak nam już zostanie, co?
Jewik
1 października 2007, 00:21Aż mi się humor poprawił i gwiżdżę na wagę. A kysz!
kilarka2
1 października 2007, 00:20nawet wiecej niż 90 :D tylko nie licz nam razem kilogramów, bo się okaże, że bardzo nieładna liczba wyszła :D
Jewik
1 października 2007, 00:12Musi chcieć ;-) Już dostała nawet ode mnie ostrzegawczo.
abiozi
1 października 2007, 00:11i zazdroszczę Ci tego widoku z okna i chciałabym zobaczyć też ten zimowy...;)
Jewik
1 października 2007, 00:07Bo na bazarek mam 3 minuty leniwym spacerkiem, a widok 8 na wadze obrzydł mi już tak bardzo, że motywacja w postaci twojej współobecności jest zbawieniem. A poza tym wszystkim to ja poprostu lubię kapustę i dawno jej nie smakowałam. Więc od jutra (o przepraszam - od dzisiaj) kapuchon?
Jewik
30 września 2007, 23:56Czyli myślimy mniej więcej o tym samym. Nie ma chyba wyjścia - trzeba z rańca na bazarek śmignąć i zasmrodzić chatkę kapustkowym zapaszkiem. Bo też mi się właśnie zdaje, że tego mi trzeba by się nawrócić ;-)
najukochansza
30 września 2007, 23:52ja chcialam cos pozbierac, ale nie ma za bardzo w okolicy kasztanowcow.. a ja jesieni nie lubie, zawsze ogarnia mnie smutek.... czasami sie zastanawiam co moge widziec mam w jesieni ladnego oprocz kolorowych drzew...
Jewik
30 września 2007, 23:46Wiesz, że myślałam dziś właśnie o kapuście. Marzy mi się micha ugotowanej zupki z kapustą. Ja suszę grzyby, ty pitrasisz kapuchona, co zmalujemy?
denzel
30 września 2007, 23:44kto tu jest mama:P kliknij prosze w obrazek http://karola76.act4trees.com
denzel
30 września 2007, 23:39bo sie w cale nie odzywa nawet maila nei napisal do kuby i kuba rozczarowany (moj brat) ja zaraz lece spac a Ty do roboty bo za 20 minut jutro:p
denzel
30 września 2007, 23:30wyjechał i nawet nie tesknie :)krotka fascynacja zapomnialam ze to o niego chodzi:p hehehehe:) zamulka juz o tej porze:) a Ty co spac nie mzoesz :)
denzel
30 września 2007, 23:20obecnie z M.:) do rozmowy z T. powrócimy pozniej :)