Wialo niemilosiernie z wyjscia na zewnatrz wiec nici. Musielismy ratowac sie wlasnym towarzystwem na co nie narzekam wlasciwie, ale dom nadaje sie do wielkiego odgruzowywania...
Torba kasztanow (przyniesiona przeze mnie za co szwagier pedant mnie wyklnie ;) zostala rozsypana i rozniesiona po calym domu. Junior byl w tym nad wyraz dokladny bo nawet z pralki je wyciagalam :D
Z mrokow pamieci natomiast wyciagnelam patent mojej babci na placuszki z serka homogenizowanego z jablkiem. Zjadliwe byc musialo bo maly objadl sie tak ze ruszac sie juz nie mogl. Leglismy pod kocykiem przed telewizorem i odplynelismy przed bajka. Oboje :)
Mala powinna dostac jeszcze jedna butelke, ale spi... hmmm, budzic ja czy poczekac az ona mnie placzem obudzi?? Ot dylematy ciotki na dyzurze. Jak jakies mamy nie spia to niech podpowiedza prosze.
Rozejrze sie co u was i mykam spac, bo jak znam zycie dlugi sen mi nie bedzie dany.
Torba kasztanow (przyniesiona przeze mnie za co szwagier pedant mnie wyklnie ;) zostala rozsypana i rozniesiona po calym domu. Junior byl w tym nad wyraz dokladny bo nawet z pralki je wyciagalam :D
Z mrokow pamieci natomiast wyciagnelam patent mojej babci na placuszki z serka homogenizowanego z jablkiem. Zjadliwe byc musialo bo maly objadl sie tak ze ruszac sie juz nie mogl. Leglismy pod kocykiem przed telewizorem i odplynelismy przed bajka. Oboje :)
Mala powinna dostac jeszcze jedna butelke, ale spi... hmmm, budzic ja czy poczekac az ona mnie placzem obudzi?? Ot dylematy ciotki na dyzurze. Jak jakies mamy nie spia to niech podpowiedza prosze.
Rozejrze sie co u was i mykam spac, bo jak znam zycie dlugi sen mi nie bedzie dany.
laluna33
30 września 2007, 13:28ale nie piszesz to albo jeszcze spisz albo jestes na spacerku albo sie bawisz...na pewno się sprawdziłaś ciociu i teraz bedą cię częściej wykorzystywać hihihi,miłej...
moniaf15
30 września 2007, 11:38ja dyzurowalam 2 miesiace wakacyjne ;O) hihi ;O) i ledwo 2 tygodnie w domu i juz tesknie ;O) a teraz jeszcze druga sie urodzila ;O) mam nadzieje ze wycieczke do polski niedlugo ;O) milej niedzielki
Kometka81
30 września 2007, 10:58też musze sie wybrać, choć nie mam dzieci, bardzo lubie zbierać...i trzymać potem w szklanej misie. Fajnie jest być ciotką na dyżurze, ja miewam takowe, jak siostra przyjeżdża na wakacje do nas. dzieci są kochane, zwłaszcza cudze :))) Pozdrawiam!
mmMalgorzatka
30 września 2007, 07:03i bardzo miłe słowa, przekonałam się, że są osoby tutaj, na które moge liczyć.....nTy jesteś jedbna z nich .... pozdrawiam....
WooHoo
30 września 2007, 01:21...nawet nie zdawałam sobie sprawy z tego, że tu nie ma kasztanowców... A może są gdzieś, głęboko ukryte w jakiś parkach.... Buziam Cię i przytulam. U mnie wszystko dobrze... Bardzo rozedrganie i emocjonalnie... Ale trzymam się dzielnie... :*
kilarka2
30 września 2007, 00:37chcę i nawet już opisałam... a komentarz z numerem gg usunę, żeby nie biegał bezpansko po necie ;) niech znają go Ci, co mają go znać :) :*
kilarka2
30 września 2007, 00:25bo koszmarny dzien dopiero dobiega końca... kurcze, nie mam jak Ci tutaj napisać, za publiczne miejsce... :/
strokrotka
30 września 2007, 00:22Z głodu nie umrze. Ty też odpocznij, póki możesz. Butelka może poczekać. Dobranoc!
kilarka2
30 września 2007, 00:18nie podpowiem Ci, też nie wiem :) twardzielka... a żebyś Ty widziala, jak ja płacze, jak juz nie daję rady... :*
klussska
30 września 2007, 00:14ja niestety mamą nie jestem,ale moja siorka daje swoim maluchom przez sen i zjadają ;D Ale to zależy od tego jak są przyzwyczajone no i mają dopiero roczek...Życze miłej nocy i powodzenia w dietce....Ciebie coraz mniej,też bym tak chciała...;D