JAK JA WAM ZAZDROSZCZE TAKIEGO SPPTKANIA:))
KONIECZNIE MUSISZ MI POTEM ZDAC RELACJE:))
JA WLASNIE USPIŁAM MAŁA I WZIEŁAM SIE ZA SWOJA PORANNA KAWKE:))
BUZIAKI
pewnie skorzystam bo te spinajace takie sobie moze jeszcze na dobre sie nie wdrozyłam
ako5
23 sierpnia 2007, 14:14
Oczywiscie,że nie wyrzucaj:)))
asej3
23 sierpnia 2007, 13:01
Dziekuje za pozdrowiaka:) i tak zycze milutkiego dnia.
ada1965
23 sierpnia 2007, 11:23
niestety to wiem i bardzo sie tego boję.Już chodziłam kiedyś przy tzw.chodziku..całe pół roku.Mam nadzieję,ze to się nie powtórzy.Ból pomału mija-przynajmniej takie sprawia wrażenie:)oby tak dalej:).pozdrawiam
calkamn
23 sierpnia 2007, 09:57
poranna kawka to dzis dla mnie za mało żeby przełknąc te ćwiczonka hihi ;)Dla takich sloniatek jak ja to juz za wysoki poziom hehe jeszcze rodzinka musiałaby wzywac erke :DD POzdrówka
Azya
23 sierpnia 2007, 09:33
Ale fajnie, że organizujecie sobie spotkanie... Dla mnie to trochę za daleko, ale może kiedyś????? Na pewno będę czekała na Wasze wrażenia. A poza tym, też bym się nakręciła, hihi..... Trzymaj się!!!!!!! Aśka.
Dzięki za dobre słowo, naprawdę czuję się juz zmęczona tym robieniem przetworów:)Zazdroszczę Wam tego spotkanka. Pozdrawiam.
MachalaB
23 sierpnia 2007, 09:13
Wiedziałam, że ta głodówka to pestka w porównaniu z przygotowaniami:)) Rozumiem: nie jeść wcale, ale jeść same warzywka i nasionka przez kilka tygodni...nie wytrzymam! na pewno się na coś skuszę i pooooleeeciii!!! Może spróbuję tydzień przygotowań i ze 3 dni głodówki na początek? Masz w pamiętniku tą głodówkę? Chętnie bym poczytała. Zazdroszczę wam tego spotkania:)) Ja mieszkam na drugim końcu Polski i we wrześniu wracam do pracy. Ale całkiem niedawno udało mi się spotkać z jedną vitalijką. Super sprawa!
OJJJJJJ A BO JA PEWNIE Z ZAGANIA PATRZYLAM HIHIHIHIHHIH
buziolek
laluna33
23 sierpnia 2007, 08:17
o matko...ale kiedys trzeba zacząć,ja to przede wszystkim na kregosłup,ale zadzwonie do tego fizykoterapeuty jak wróce z urlopu,i podobno musze cwiczyc juz do konca zycia...czy oni serca nie mają....
jechala z zielonej gory
aaaaaaaa mi wyskoczylo polaczenie haahhahha prze niemcy hihihih
ale pewnie bede kierowac sie na poznan a z poznania na gdynia sopot gdansk hihih
naszego statystyka klubowego hihih
szukam najlepszego polaczenia do gdyni,hmm czy do gdanska?... w najgorszym wypadku wybiore sie autem ..choc wolalabym pociagiem ...mniej meczace...wczoraj roztalam sie raz na zawsze z facetem .. i czuje sie jakbym sie odrodzila,nie umialam tego skonczyc... i tak jak lalunia powiedizla caly swiat nie zaczyna sie i nie konczy na facetach hihih pocieszajaca jest wrozba hahahah a jednak na facetach hahaha ..smieje sie... ide szykowac sie do pracki,ne moglam sac wstalam o 6,30..
iwkaanna
23 sierpnia 2007, 14:55JAK JA WAM ZAZDROSZCZE TAKIEGO SPPTKANIA:)) KONIECZNIE MUSISZ MI POTEM ZDAC RELACJE:)) JA WLASNIE USPIŁAM MAŁA I WZIEŁAM SIE ZA SWOJA PORANNA KAWKE:)) BUZIAKI
stanpis1
23 sierpnia 2007, 14:41pewnie skorzystam bo te spinajace takie sobie moze jeszcze na dobre sie nie wdrozyłam
ako5
23 sierpnia 2007, 14:14Oczywiscie,że nie wyrzucaj:)))
asej3
23 sierpnia 2007, 13:01Dziekuje za pozdrowiaka:) i tak zycze milutkiego dnia.
ada1965
23 sierpnia 2007, 11:23niestety to wiem i bardzo sie tego boję.Już chodziłam kiedyś przy tzw.chodziku..całe pół roku.Mam nadzieję,ze to się nie powtórzy.Ból pomału mija-przynajmniej takie sprawia wrażenie:)oby tak dalej:).pozdrawiam
calkamn
23 sierpnia 2007, 09:57poranna kawka to dzis dla mnie za mało żeby przełknąc te ćwiczonka hihi ;)Dla takich sloniatek jak ja to juz za wysoki poziom hehe jeszcze rodzinka musiałaby wzywac erke :DD POzdrówka
Azya
23 sierpnia 2007, 09:33Ale fajnie, że organizujecie sobie spotkanie... Dla mnie to trochę za daleko, ale może kiedyś????? Na pewno będę czekała na Wasze wrażenia. A poza tym, też bym się nakręciła, hihi..... Trzymaj się!!!!!!! Aśka.
Demonek27
23 sierpnia 2007, 09:21Dzięki za dobre słowo, naprawdę czuję się juz zmęczona tym robieniem przetworów:)Zazdroszczę Wam tego spotkanka. Pozdrawiam.
MachalaB
23 sierpnia 2007, 09:13Wiedziałam, że ta głodówka to pestka w porównaniu z przygotowaniami:)) Rozumiem: nie jeść wcale, ale jeść same warzywka i nasionka przez kilka tygodni...nie wytrzymam! na pewno się na coś skuszę i pooooleeeciii!!! Może spróbuję tydzień przygotowań i ze 3 dni głodówki na początek? Masz w pamiętniku tą głodówkę? Chętnie bym poczytała. Zazdroszczę wam tego spotkania:)) Ja mieszkam na drugim końcu Polski i we wrześniu wracam do pracy. Ale całkiem niedawno udało mi się spotkać z jedną vitalijką. Super sprawa!
niunka31
23 sierpnia 2007, 08:22OJJJJJJ A BO JA PEWNIE Z ZAGANIA PATRZYLAM HIHIHIHIHHIH buziolek
laluna33
23 sierpnia 2007, 08:17o matko...ale kiedys trzeba zacząć,ja to przede wszystkim na kregosłup,ale zadzwonie do tego fizykoterapeuty jak wróce z urlopu,i podobno musze cwiczyc juz do konca zycia...czy oni serca nie mają....
niunka31
23 sierpnia 2007, 08:03jechala z zielonej gory aaaaaaaa mi wyskoczylo polaczenie haahhahha prze niemcy hihihih ale pewnie bede kierowac sie na poznan a z poznania na gdynia sopot gdansk hihih
niunka31
23 sierpnia 2007, 07:49naszego statystyka klubowego hihih szukam najlepszego polaczenia do gdyni,hmm czy do gdanska?... w najgorszym wypadku wybiore sie autem ..choc wolalabym pociagiem ...mniej meczace...wczoraj roztalam sie raz na zawsze z facetem .. i czuje sie jakbym sie odrodzila,nie umialam tego skonczyc... i tak jak lalunia powiedizla caly swiat nie zaczyna sie i nie konczy na facetach hihih pocieszajaca jest wrozba hahahah a jednak na facetach hahaha ..smieje sie... ide szykowac sie do pracki,ne moglam sac wstalam o 6,30..