Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
amarantus
21 października 2007
Odkryłam to zboże. Otóz mój maluszek coś ostatnio jest bladziutki dowiedziałam się że po pół roku niemowlęta często wpadaja w anemię, dlatego byliśmy dzisiaj z mężem w Almie i nakupiłam mnóstwo produktów bogatych w żelazo i miedzy innymi musli z amarantusem. No i przypomniałam sobie że rodzice kilka miesiecy temu przywieźli z targów ze zdrowa zywnością pyszne ciasteczka nazywają sie amarantuski, są naprawde wysmienite w smaku stosunkowo mało kaloryczne i bardzo bardzo zdrowe. W przypadku chwili slabości można sie skusić na taką słodkość z pozytkiem dla zdrowia. Sprawdziłam są dostepne w wielu sklepach ze zdrowa zywnością. Polecam!!! A i najważniejsze mój maluszek przespał cała noc na piersi. Znowu karmię. Ciesze sie bardzo. Postanowiłam że w nadchodzącym tygodniu przede wszystkim nacisk bedę kładła na jedzenie produków z wysoką zawartością żelaza i karmienie małego. A dieta niestety schodzi na dalszy plan, musze więcej jeść żebym mogła miec wystarczająca ilość pokarmu. Pozdrawiam wszystkich.
keliope
23 października 2007, 10:20zdrowie i szczęście dzieciątka jest najważniejsze;)a do diety zawsze możesz wrócić.pozdr i dziękuję za wpis;)
kitek96
22 października 2007, 13:18<img src="https://vitalia.pl/img141/3461/07ux7.th.jpg" border="0" alt="Free Image Hosting at www.ImageShack.us" /> Miłego dnia życzę! Pozdrawiam!