Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
piętnasty dzień diety
1 maja 2010
jakoś mam coraz więcej wątpliwości w książeczce było tak hurrra optymistycznie wciagu kilku dni przechodza problemy, stopy i ręce stają się ciepłe etc. a ja wczoraj czułam się kiepsko nie miałam siły e-nty raz wejść po schodach czułąm jak bolał mnie brzuch, plecyw okolicach nerek i ciąglę budzę się opuchnięta pod oczami czy moze byc tak, ze ta dieta nie jest dla mnie skąd pewnośc że jest to kryzys ozdrowieńczy a nie zwykłe symptony jakiegoś schorzenia. No tak wyżaliłam się ale skoro zaczęłam to skończę zostało 28 dni, dam radę.
Cyanka
1 maja 2010, 11:55co przychodzi mi do głowy, to to, że musisz mieć mocno zatruty organizm. Złe samopoczucie wywołują uwalniające się toksyny... Ale może i rzeczywiście to nie jest dieta dla Ciebie. Ja czuję się ok, a z każdą edycji kuracji idzie mi łatwiej. Tak czy inaczej, trzymam kciuki za Ciebie! Obyś czuła się coraz lepiej :)