Mojego M nie ma w domu (wyjazd do Paryża). W związku z tym, spadł na mie obowiązek zajecia się całą naszą zgrają. Myśłałam że będzie gorzej ale ogranęłam. Wybrałam strategię- możecie robić co chcecie ale w granicacj rozsądku i bezpieczeństwa. Tak więc bylo skskanie po łożku, robienie namiotu z pościeli i skakanie na niego z łóżka, turlanie się po podlodze, bieganie. Nawet przy pucowaniu w wannie, nalałam więcej wody niż zwylke (łazienka pływała ale co tam, i tak miałam pozmywać podłogę). Dzieciaki grzecznie wypiły mleko. Młdoa sie popłakała bo dostała z liścia od Pieroworodnego i poszla spać. Pierworodny wysłuchał 3 bajek o Kubusiu Puchatku i zlał sie specjalnie w gacie (na szczęście zalał tylko spodnie od piżamy). Kiedy już lezeliśmy w łóżku i "usypialiśmy" powiedzial "wiesz mama, Ty to jesteś Gigantka". Zapytałam co to znaczy. "No taka suer jesteś". Cała złosć mi przeszła. Pierworodny usnął a ja wzięłam się za odgruzowanie popołudniowego barłogu. Ubrania, gazetki z Autami, książeczki, butelki, ciasteczka, pieluchy, skarpetki, miski, paluszki, zabawki. Pozmywałam, zmyłam podlogi w łazience, kuchni , salonie i przedpokoju. Zrobiłam sobie paznokcie, wziełam kąpiel, przebrałam w piżamkę. Było juz dobrze po 23 gdy Gigantka kladła się spać (wcześniej trzeba wysadzić Pierworodnego na kibel). Jestem GIGANTKA. Kazda z nas nią jest. Musmy godzić kilka swoich ról- pracownika, matki, żony, córki, synowej, przyjaciółki, koleżanki, klienta, petenta, lekarza, pielęgniarki, mechanika (zwłaszcza zabawek), elektryka, hydraulika, sprzataczki, kucharki, praczki, nauczycielki, psychologa, botanika, zoozloga, kierowcy, policjanta, kata, klowna, prawnika. Kobieta- najwszestronniejszy zawód świata.
Dzś jadę do rodziców. Nie odpocznę za bardzo ale zmienie otoczenie. Odezwę sie w pndz (tam jestem bez pola).
niezapominajka33
17 czerwca 2014, 14:27Hej Gigancie :) I najważniejsze, że jesteś z tego zadowolona :) Może jednak odpoczniesz trochę u rodziców ? :) Trzymaj się !!