Jak dobrze, że sobota, rano było pięknie i aż się żyć zachciało. Poszłam biegać pierwszy raz na boisko przyszkolne, zrobiłam 32 kółka w 50 minut, ponaciągałam się i pobiegłam do pracy:) Trochę kicha bo spocona, ale odświeżyłam się, przebrałam i nie było źle. Teraz za oknem już się zbiera na ulewę i myślę, że prześpię ten dzień, i może jeszcze chatkę trochę ogarnę.
Pozdrawiam:***
zoykaa
28 maja 2013, 14:54jak cora,lepiej juz grzeczniejsza?czytam teraz "Krokodyla.."masz racje te najnowsze Joanny to czyta sie juz tylko z szacunku...wiesz,ze ona teraz o kulach juz chodzi?cmok jak smok
mamaam1982
25 maja 2013, 16:29super!!!