Zaczynam od jutra 30 dniowy plan pod hasłem: ćwiczę aż padnę! 6xw tygodniu. Będzie to siłownia, fitness i dla spoczynku joga/pilates.
Na razie śniadanko zaliczone, kawę dosiorbię i lecę na siłkę. Handra przechodzi wraz z napływem wiosny. W pracy ruch, liczę kasę i bardzo dobrze, bo u męża baardzo krucho. Lecę się ogarniać. Miłego czwartku życzę wszystkim.
Olcia1975
4 marca 2013, 15:07O rajuniu, to chyba i za mnie ćwiczysz!
mamaam1982
28 lutego 2013, 16:18Kochana bo nam znikniesz?
agnes315
28 lutego 2013, 12:14Fajnie, że biznes się kręci :)
agus2003
28 lutego 2013, 08:13Podoba mi się twój plan:))