napisałam się i pożarło mi wpis.....wyłączyli prąd na 2,5h:///
A pisałam o moim ostatnim koszmarze a mianowicie bólu głowy, mega koszmarnym bólu głowy.
Zapisałam się już do neurologa ale to dopiero za 2 tygodnie. We wtorek poszłam do lekarza, wyszło bardzo wysokie ciśnienie, dostałam tbl. po których nic się nie działo, głowa dalej bolała. Wczoraj cały dzień przeleżałam, do pracy nie poszłam, tablety garściami. Okazało się że ciśnienie naprzemiennie: 140/95 po godzinie 100/600, po czym znowu wysokie i po 40 minutach zaś duży spadek. Dzisiaj poczuła się jak nowo narodzona, bo obudziłam się i nie boli!!!! czasem troszkę piknie, ale to jest nic:)))
A waga niestety nie chce pokazać tego co bym chciała, chyba nie dość się staram..... A jutro do tego jest impreza męża, który dzisiaj kończy 40 lat!! mój staruszek kochany:)) muszę go dzisiaj troszkę porozpieszczać....jakieś pomysły??;)
agnes315
22 września 2011, 16:50czasem lekko podpuchniętych oczu? może to od nerek Ci ciśnienie skacze, jak tak raz miałam, jak się w Turcji jakąś bakterią w basenie zaraziłam, łep mi pękał w szwach, nic nie pomagało, dopiero jak wzięłam Urosept 6 tabletek dziennie przez kilka dni, to przeszło jak ręką odjął....Zrób sobie posiew moczu, ale mnie bez posiewu po Urosepcie przeszło, może być Furagin, nawet lepszy :)
Klementynaaa
22 września 2011, 15:55Znam ten ból. Budzisz się i łeb napitala. Więc współczuję i jednocześnie cieszę się, że już Cię głowa nie boli. A co do rozpieszczania to zaproś go na kolacje i siebie daj na deser ;-) Pozdrawiam