Właśnie skończyłam trening. Mój pierwszy trening od bardzo dawna i mam nadzieję, że nie ostatni w najbliższym czasie. Jestem mega szczęśliwa, że wreszcie się zebrałam w sobie i wytrwałam 6x8min + 20 min ćwiczeń na plecy i kręgosłup. Mam ochotę pochwalić się wszystkim, a w szczególności mojemu chłopakowi dla którego między innymi chcę coś zmienić w swoim życiu, ale na razie się boję. Boję się, że się pochwalę, a zapału wystarczy mi na 2 może 3 tygodnie... Dlatego pomyślałam o tym wspaniałym miejscu pełnym wsparcia i motywacji. Działałam tu jakieś 4 lata temu i z tego co pamiętam całkiem nieźle mi szło, niestety przez różne zawirowania w życiu i dosyć duże problemy zdrowotne zaprzestałam. Popadłam w depresję i nie miałam ochoty nawet wstawać z łóżka. Obrosłam tłuszczem, mięśnie mi zanikły, nie mam siły ani kondycji, a bez tego ciężko walczyć o radość z życia. Mam nadzieję, że tym razem będziecie mnie wspierać równie mocno jak kiedyś. Liczę na Was! Będę pisać regularnie, jak również szukać motywacji u Was w pamiętnikach. Na dziś to tyle, oby się udało.
Pozdrawiam :)
hygge
25 lipca 2017, 17:34Jak tobie bedzie dobrze ze soba sama, to napewno i zwiazek bedzie sie mial o wiele lepiej. Powodzenia
chiddyBang
26 lipca 2017, 15:00otóż to! dziękuję bardzo! :)
MKatarzyna
25 lipca 2017, 17:32Mówienie o tym sprawia, że lęk traci na sile. Depresja to taka walka z samym sobą, ale nie daj się jej, walcz! dzisiaj jest piękny dzień by zacząć i teraz tylko do przodu. Dasz rade!
chiddyBang
26 lipca 2017, 15:01walczę, staram się na prawdę :) Dziękuję bardzo, niby zwykły komentarz ale na prawdę wiele mi to daje, dziękuję bardzo!
chiddyBang
26 lipca 2017, 15:01az się powtarzam ;p
sweetskinny
25 lipca 2017, 07:56Jak ja Ciebie rozumiem. Depresja to straszna choroba. Najgorzej gdy rodzina nie rozumie, najbliżsi robią wyrzuty... Ja tez właśnie zaczynam. Trzymam za Ciebie mocno kciuki. :*
chiddyBang
25 lipca 2017, 16:33dokładnie.. rodzina nie rozumie mojej podstawowej choroby, a co dopiero współistniejącą depresję... no, ale trudno jakoś musimy dać radę. Dziękuję bardzo za wsparcie i również trzymam kciuki za Ciebie! Musimy się wspierać skoro obie zaczynamy w podobnej sytuacji. Razem raźniej :) Pozdrawiam :)
Gosiaaczek1
25 lipca 2017, 07:43Jak dziewczyny pisza-zron to dla siebie :) trzymam kciuki za sukcesy :)
chiddyBang
25 lipca 2017, 16:08dziękuję bardzo! trzymam kciuki również! ;*
Trajkotka_a
25 lipca 2017, 07:07dla siebie!! będzie dobrze :*
chiddyBang
25 lipca 2017, 15:44mam nadzieję! dziękuję za wsparcie! ;*
NowaJaPoPorodzie25
25 lipca 2017, 06:32Po co dla chłopaka? ? Dla otoczenia??? Kochana DLA SIEBIE DLA ZDROWIA - Jak najbardziej ok ! ;))
chiddyBang
25 lipca 2017, 15:43Dlatego, że jest moim oparciem w najtrudniejszych chwilach. Bardzo mnie wspiera już długi czas w chwilach, w których każdy inny by uciekł. Jednak jest również człowiekiem i trochę ma dosyć tego, że mi się nic nie chce, nie mam na nic ochoty i chce dla mnie dobrze, chce żebym się lepiej czuła i miała więcej chęci do życia. On nie kazał mi ćwiczyć, sama tak postanowiłam. Nie chcę go stracić i wiem, że ćwiczenia zdrowy styl życia pomoże nie tylko mi, ale również efekty tego umocnią nasz związek i nie nie chodzi tu o mój wygląd, według niego jestem najpiękniejsza na świecie. Chodzi o zdrowie i siłę :)
Afrodyta1988
25 lipca 2017, 06:10Też zaczynam od nowa! Powodzenia!
chiddyBang
25 lipca 2017, 15:43Powodzenia również! Trzymam kciuki! ;*