Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
obzartuch ze mnie :/


Dzisiaj jakas jestem straszliwie glodna...I co chwile bym cos jadla. W kazdym razie zjadlam:

Jogobella gruszkowy 150 kcal
kinder pingui 120 kcal
kanapki z serem light i warzywami 260 kcal
slodka chwila kisiel 117 kcal
1 nalesnik z serem 250 kcal
barszcz ukrainski 100 kcal

Razem: 987 bleh, nie jest tak źle, ale moj naleśnikowy obiad nie byl zbyt wartościowy :/

Pozytywne jest to ze nie mam ochoty na slodycze, a w kazdym razie te najgorsze, dzisiaj jadlam kinder pingui ktore zazwyczaj dla mnie bylo srednio slodkie, a teraz strasznie slodkie, to samo z bita smietana ktora byla na nalesniku- zawsze ja uwielbialam a teraz byla dla mnie okropna i ja wyrzucilam :) Jupi!!

Z ciekawszych rzeczy- nie tylko nie chudlam ale przytylam 0,5 kg, wedlug dzisiejszego pomiaru :// Masakra jakas, nigdy tak nie mialam :((( Ale nic, poczekam miesiac i jak nie bedzie rezulatatow to zostane wielkim obzartuchem,skoro i tak dieta nie skutkuje..
  • justyna43219

    justyna43219

    31 stycznia 2012, 19:31

    Hej dzięki za przyjęcie zaproszenia. Dzięki za komentarz. Bardzo mi miło. Buziaczki posyłam :-)

  • kompleksik1991

    kompleksik1991

    14 stycznia 2012, 09:54

    oj nie poddawaj sie waga na pewno zacznie spadać tylko trzeba pewnie jeszcze troszkę poczekać:)

  • reiven

    reiven

    13 stycznia 2012, 13:53

    no to widzę, że nie tylko u mnie z tym ciężko :)

  • Aspenn

    Aspenn

    13 stycznia 2012, 13:46

    Oj też miewam takie dni,że nic nie może zaspokoic mojego głodu.Ale dziś czytałam że to może byc wina małego nawodnienia organizmu.Pozdrawiam

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.