Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wezme sie za siebie..na wiosne ;)


Postanowiłam, że na razie nie będę się katować dietą, moim celem do wiosny jest utrzymanie tych 64-65 kg (bo w takim przedziale waże mniej więcej-przedwczoraj 64.9), bez objadania się, na zdrowej diecie. Teraz bardzo ciężko mi liczyc kalorie bo przez treningi i przez zime chce mi sie jeść i w ogóle nie mam ochoty na sałatki czy jakieś takie bardzo warzywne rzeczy, tylko na mięso i zupy. Nie tyje, więc jest ok, chociaż jem często 6 posiłków dziennie, tzn to może nie są tak do końca posiłki ale mniej więcej wygląda to tak:

I kromka chleba razowego z szynka/ salatka/ parówką
II drożdzówka/ jogurt + bułka razowa
III zupa krem+ drugie danie (różne dania)
IV jabłko/jogurt
V kanapka/drożdżówka
VI na co przyjdzie mi ochota- różnie to bywa niestety :P

Oczywiscie jak na II posilek zjem drozdzowke to juz nie jem go na V, a przynamniej staram sie :> Wyliczyłam że dziennie w ten sposób jem około 2000-2200 kcal, a według kalkulatora Vitalii moje zapotrzebowanie to około 2000-2400 kcal, więc mam nadzieje że nie utyje do wiosny jedząc w ten sposób :P Nie umiem też wyliczyc na tym kalkulatorze, czy w miare intensywne treningi 2x w tyg plus granie srednio-malo intensywne 2x w tygoddniu to aktywnosc umiarkowana czy srednia? i stad ta rozbieznośc kaloryczna.



Na wiosne planuje wziąć się za siebie na ostro ;))

  • taka.jestem

    taka.jestem

    18 listopada 2011, 00:31

    i bardzo dobrze, zuch dziewczynka!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.