Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dieta nie istnieje


DIETA Chwilowo zawieszona, tzn nie licze kalorii nadal staram się jeść w miarę zdrowo (to znaczy 1 slodycz dziennie hehe :p) ale nie licze..Mam jakis maly kryzysik, chyba przez to ze pgooda sie popsula wpadam w mini-depresje. Jutro bardzo wazny dzien dla mnie, nie moge sie przyznac czemu, nie chce zapeszac...Jeżeli ktoś to czyta to niech trzyma kciuki.

Pozniej jade z chlopakiem na dzialke na 3 dni, wiec nie chce tam niczego liczyc (tzn z nim sie nie da :P), ale od poniedzialku...heh chyba wszyscy sobie tak obiecuja ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.