Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
zaczelam znowu


Zaczelam od dzisiaj, znowu licze. Ostatnio jem malo, ale mam wieczorne napady obżarstwa przez mojego chlopaka..w pracy sie trzymam, ale jak do niego przyjezdzam i on proponuje czekloda albo ciastka, to nie moge jakos odmowic :(( Przez to ze jadlam tak przez 2 ostatnie dni to teraz mi sie chce czekolady :/ Bo juz znowu przywyklam i dzisiaj od rana o niczym innym nie mysle niz o pieknym słodkim batoniku, a najlepiej milce z chrupkami ryżowymi-moj przysmak :>> Ale bede silna..mam nadzieje. A przynajmniej zostawie sobie jakies 300 kcal zapasu na wieczor :P na przekąskę ;)

dzisiaj zjadlam:
śniadanie: 2 bulki maślane - 300 kcal (wiem ze to zle, ale zawsze kupuje coś w tym stylu jak nie zjem w domu śniadania :( musze zacząć wcześniej wstawać..)
II sniadanie: winogron czerwony 400 g 280 kcal
obiad: warzywa na patelnie okolo 300 kcal
jablko 70 kcal
owsianka nesvita 200 kcal (jeszcze nie zjadlam, chce zjesc kolo 16)
razem: 1150, czyli zostaje 350 na wieczorna przekaske

Boje się zważyć..Nie ważyłam się od pobytu w górach czyli 1,5 tyg i boje sie troche, ze przytylam...

O a przy okazji fotka z gor:

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.