Wczorajszy dzien byl taki o.
Generalnie, w sobote wstrzyknelam sobie te 7,5 mg.
W niedziele nie zjadlam prawie nic,
w poniedzialek to samo.
Glodu nie czuje, brzuch mnie troche bolal.
Tzn. ja jem normalnie sniadanie (zwykle jajka),
potem jadlam w pracy pudding proteinowy i wieczorem w domu kolacje.
Wczoraj nie zdazylam zjesc sniadania,
mialysmy jakos tak obsuwe z K.
Nie moglam cala noc spac, zasnelam, obudzilam sie po godzinie i byla dupa.
Potem Merfi mnie obudzil z 50 razy, bo sie nie moze zdecydowac,
czy spi z nami, czy ze Starym na kanapie.
W pracy przegryzlam ciastko owsiane, ktore upiekl moj kolega,
lazil za wszystkimi z tymi ciastkami jak...
No a na lunch pojechalam sobie po frikadelke z ziemniakami i surowka z marchewki.
Dobre bylo, zjadlam i co, jakies 15 minut potem pawiowalam z lazience :D
Do wieczora wypilam tylko kakao w domu.
Kupilam sobie wiecej tych szejkow typu yfood i Huel,
ale dzisiaj dalam rade zjesc rano sniadanie.
***
Bylam po recepte, jest jakas nowa pani i nie chciala mi wydac 7,5 mg.
Bo musi lekarz zadecydowac, bo to, bo tamto, ona nie wie.
30 minut tam stalam, a nie bylo kolejki...uhh.
Ale w koncu przyszla inna, ktora tym zarzadza i powiedziala a nie,
Pani L., tak tak, 7.5 mg jak najbardziej, ona i tak placi prywatnie :D
I bierze lek, zeby schudnac.
I tu cala Praxis spojrzenie na mnie, tadam!
Powiedziala mi, ze dostane teraz te 7,5 mg w sumie,
ale to jest dawka przygotowawcza do 10 mg tak naprawde.
I ze na tych 10 mg trzeba bedzie zrobic dluzszy postoj.
Tak czy siak, dzisiaj rano na wadze bylo, uwaga, 108,6 kg.
Wiec spadlo, spadlo.
Oczywiscie nie wiem, czy to dlatego, ze spadlo,
czy dlatego, ze nic nie jadlam, wiadomo.
Ale cieszy :D A ja sie oklamuje, ze lek dziala.
Wiem, ze nie powinnam sie wazyc codziennie, ale tylko w ten sposob widze,
czy cos w ogole spada, bo ona spada i potem rosnie do gory.
Generalnie to odczucia na 7,5 sa zupelnie inne,
niz na 5,5 mg.
***
Teraz siedze na HO, na 13 ide na uni na kurs dla Start Up'owcow,
na 16 mamy spiewanie koled pod szkola.
Jutro w planie religia, po religii od razu jakas proba koledowania,
bo moja corka postanowila w tym roku zostac kolednikiem,
dzieci odwiedzaja rozne instytucje czy jeden dzien parafian (tych, ktorzy sie zglosili)
i koleduja.
Jestem z niej dumna, ze sie zdecydowala w ostatnim momencie ;-)
Dla niej takie wystepy sa zawsze stresujace i ZLE, wiec to naprawde postep.
***
Zamowilam jej dzis w koncu prezent na swieta,
Aexa Echo Show 5.
Nie mialam pomyslu, a to wydaje sie w sumie spoko.
***
Na chacie jest taki kosmos, tzn. w salonie, ze nie wiem.
Sypialnia i pokoj K powoli nabieraja kszaltu, ale wiadomo,
nie mam po prostu kiedy sie tym zajac.
Dobrze, ze w miedzyczasie teraz robi sie pranie.
Jesli D mi jeszcze zwolni polki w witrynie,
to moze udaloby mi sie pozbyc regalika w sypialni.
To regal jeszcze mojego Dziadka (ktory nie zyje od 1996),
ale jest jak Kalax, tylko drewniany i wyzszy.
Natomiast wolalabym miec ksiazki w domu w jednym miejscu,
bo teraz mamy w 50 miejscach.
***
Cos jeszcze mialam napisac,
a tak, kartki - wyszly.
Chociaz pan mnie przycial na znaczkach mam wrazenie,
ale juz nie mialam czasu i checi sie klocic.
Do tego moj Tato oczywiscie zadzwonil i powiedzial,
ze oni K chetnie wezma ze soba do Jeleniej,
tylko, zebym ja te dwa czy trzy dni pozniej po nia przyjechala i ja odebrala :D
No...nie.
Nie przyjezdzam na Swieta, bo nie chce jezdzic, punkt.
KochamSiebie2020
19 grudnia 2024, 09:11Z jakiej wagi startujesz 113 czy 119?
cancri
19 grudnia 2024, 19:48120/119
Himawari
18 grudnia 2024, 19:46No mam nadzieję, że waga będzie ładnie spadać, ale też ze nie będziesz kurde wymiotować po jedzeniu 🙈 a może trochę porzadkownuda się zrobić w przerwie świątecznej? Masz urlop?
cancri
18 grudnia 2024, 21:14Dzieki. Mam urlop i celowo chce zostac w domu, ale wiesz, nie znosze tych mebli, to i nie znosze pakowania do nich czegokolwiek - wlasciwie nie mam do czego pakowac, w tym problem. Musze przemyslec temat jakie kupic. Na jednej scianie mamy biale witryny z Billy, na calej dlugosci.
Kaliaaaaa
18 grudnia 2024, 11:55Ale to tak ma być ze prawie nie jesz? Bo brak apetytu super, ale żebyś jakiś niedoborów nie miała, wypadających włosów czy coś... może witaminy łyknij... Ciekawy prezent, jestem tak do tyłu że musiałam sprawdzić co to.... Nasza ma fazę na Lego technics wiec na święta jakiś statek kosmiczny czy sos w tym stylu czeka- na plus ze zakup mąż z radością ogarnia wiec mam z głowy... Dziś ostatecznie zakończyłam fazę prezentowa, jeszcze zapakować i z głowy... Brawo dla K za odwagę i chęć, to dobry poczatek- Niemcy są bardzo mili, zwlaszcza na święta... bo przy jakichs przedstawieniach szkolnych (jak widownia są dzieci) bywa różnie, i można się zniechęcić..
cancri
18 grudnia 2024, 12:17Suplementy biore, spokojnie ;)
Wisterya
18 grudnia 2024, 10:35Apteka mistrzowska ;D Gratuluję spadku :)
cancri
18 grudnia 2024, 12:17To nie apteka, to u lekarza...haha. No trudno, nikt mnie tam nie znal - mam nadzieje :D
ognik1958
18 grudnia 2024, 10:30hmm.. dlaczego nie ważyć sie codziennie..ja to robiłem sumiennie latami i schudłem oki 50 kg no moze również przy stałym deficycie... tych 1000 kcal dziennie i przy codziennych marszach tych..10 km i....przy zaliczaniu czynników sprzyjających chudniecie i. stopniowo acz systematycznie poszło sie gonić ten zylc i... to nie wróciło już ...3 z kawałkiem latek czego i Ci przy codziennym ważeniu i to najlepiej z rańca, przed śniadaniem i to pomagało -czego i ci zyczd...powodzenia