Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Z wypiekami na twarzy


czytam książkę  Katarzyny  Kołczewskiej pt" Kto jak nie ja?"  To opowieść o trudnej miłości do małego dziecka, które straciło oboje rodziców. Boli mnie wszystko, gdy wyobrażam sobie ból małej , jej rozpacz, i walkę starszej o dziecko, o godność. Bardzo poruszają mnie takie opowieści , a mój znak zodiakalny od razu chciałby ruszyć z pomocą i walczyć za słabszych. Polecam książkę:(. Nad ranem obudziła mnie ulewa, wiatr silny. I jak tu cokolwiek planować?  Jakoś nie możemy wybrać się do Gdańska, zawsze coś na przeszkodzie.  Był zatem  normalny wypad nad morze, 4 km . i 8.500 kroków. Wiało na szczęście ze strony lądu.  Wracając do domu zaszliśmy zapisać się na wycieczkę z fundacją. Tym razem to teren Zamojszczyzny i Roztocza. , ale pod koniec sierpnia  dopiero.   Oboje  z mężem bardzo lubimy tamte, wschodnie tereny.  A ponieważ i tam odnawia się coraz więcej, więc zobaczyć po latach te same miejsca , to ogromna przyjemność. Dziś czyściłam lodówkę z resztek, zrobiłam zapiekankę  z kaszy, soczewicy zielonej, pieczarek, cebuli, cukinii, zielonej pietruszki, 4 plasterków schabu pokrojonego  w paseczki i z mozzarelli  położonej na wierzchu. Poprzedzone to było żurkiem, który wzmocniłam dziś chrzanem, od razu lepiej smakował.  O moich śniadaniach nie piszę wiele, bo one powtarzają się cyklicznie- albo owsianka, albo tosty z serkiem i czerwoną papryką. Dziś wyjątkowo było jeszcze jajko na miękko.  Znów zrobiło się chłodniej, przez okno widzę sąsiadów, którzy wrócili do cieplejszej odzieży. No cóż, przecież to dopiero luty!

  • Marynia1958

    Marynia1958

    20 lutego 2019, 17:21

    chętnie skorzystam i poszukam tę książkę...u mnie dzisiaj bardzo wietrznie i zimno...

  • KaJa62

    KaJa62

    20 lutego 2019, 17:19

    U nas dwa poprzednie dni były prawdziwie wiosenne, dzisiaj już chłodniej chociaż ja dzisiaj nie byłam na spacerze, dzień spędziłam na dyżurze u chorych wnucząt, czytałam tę książkę jakiś czas temu, tez przeżywałam, ja dzisiaj miałam zupę pomidorową i pierogi własnej produkcji zrobione wczoraj, do wyboru były ruskie i z serem, z racji diety bardzo się ograniczałam chociaż z serem uwielbiam, pozdrawiam

  • Trollik

    Trollik

    20 lutego 2019, 17:15

    luty ale jakis taki wiosenny

  • Zabcia1978v2

    Zabcia1978v2

    20 lutego 2019, 15:38

    Niby luty ale tak jakby wiosna :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.