Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
szalony dzień


Co dziś zjadłam?
śniadanie: jajecznica z dwóch jajek +kawa z mlekiem,
obiad: czerwona herbata + jogurt naturalny z musli Fitella o smaku tropikalnym z 3 łyżkami błonnika z jabłkiem Granex i z dwiema łyżkami otrębów owsianych (pyyyyycha!) + kawa z mlekiem,
kolacja: trzy krążki wafli ryżowych,a na każdym plasterek żółtego sera i szynki, no i kropla keczupu ;p + szklanka soku pomarańczowego

Nie miałam czasu nic więcej zjeść. Cały dzień byłam poza domem. Spotkałam się z koleżanka, której 100 lat nie widziałam ;p i ruszyłyśmy na zakupy. Oto wynik mojego buszowania:
przepiękne kolczyki :D - 10 zł
czarna bokserka delikatnie zdobiona - 20 zł
różowe spodenki (chyba będą do ćwiczeń albo do opalania się) - 25 zł
zajebiaszcze sandały :D - 40 zł

Jestem mega zadowolona. Aż normalnie dostałam jakiegoś pałeru do pisania pracy. Obrona pod koniec czerwca, a ja w lesie jestem z tym pisaniem kompletnie jeszcze :/ Chały nie odwalę, bo studiuję filologię polską. Wstyd by było ;p

Wiecie co, jakoś mi to pomaga. Mam na myśli prowadzenie tego pamiętnika i czytanie wpisów w innych pamiętnikach. Nie mam pojęcia jak ja dałam radę wytrzymać na Dukanie bez czegoś takiego? I wiecie co jeszcze? Niektóre komentarze dają więcej wsparcia niż rodzina czy znajomi. Ogromnie się z tego cieszę, że zawsze jest ktoś gdzieś, kto poda pomocną dłoń czy podtrzyma na duchu :) Także dziękuję serdecznie za wszystkie komentarze :D 
  • Innocent..Angel

    Innocent..Angel

    27 maja 2011, 11:48

    O tak, Vitalia pomaga ;) dlatego ja, za każdym razem kiedy się odchudzam wracam tutaj ;) Komentarze motywują bardzo, a jeszcze bardziej żywe dowody na to że nawet największa nadwaga nie jest straszna i da się ją poskromić ;) Twój pamiętnik też jest bardzo motywujący - schudłaś już prawie 20 kg ;) Jestem pod wrażeniem ;) Będę trzymać kciuki za dalsze postępy :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.