Cześć
Od kilku dni znów nie ćwiczę brakuje mi motywacji, chyba potrzebuje jakiegoś silnego wstrząsu. Staram się chociaż trzymać dietę ale wczoraj nie dałam rady i wypiłam piwko (w wersji light bez soku ;p).
Nie wiem czy z moją dietą jest coś nie tak czy po prostu organizm nie chce chudnąć bez ćwiczeń. Niestety nie mam teraz wagi ale czuję po sobie, że nic się nie zmienia. W piątek będę u rodziców i muszę się zważyć.
Potrzebuje chyba też czyjegoś poparcia. Ciężko mi wytrwać w swoich postanowieniach, gdy nikt nie wierzy, że mi się uda... Przepraszam, musiałam się wyżalić...
pani_gedi
21 listopada 2013, 00:12za kazde piwko walnij sobie 10min z Mel B na youtubie i bedzie ok :)
darunia1582
20 listopada 2013, 23:10Piwko od czasu do czasu zalecane! :P w końcu dobre na nerki ;) ja wierze, że Ci się uda i trzymam kciuki :)
x001x
20 listopada 2013, 23:08Nie ma poddawania się! Piwo to jest nic, nawet baton to jest nic, ale nie można siępoddawać!
Kamillla1991
20 listopada 2013, 22:50dasz radę! pamietaj o co walczysz. Robisz to dla siebie