Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zaczynam.


W życiu każdego człowieka z nadwagą lub otyłością przychodzi taki czas, gdy uświadamia sobie, że coś poszło nie tak. Właśnie na tym etapie jestem. Płaczę i... zajadam się przy tym ciastkami.

Jestem uzależniona od jedzenia, jak narkoman od kokainy. Przytoczę cytat wyciągnięty prosto z dekalogu anorektyczek, ale jakże prawdziwy w moim życiu. "Co mnie żywi, niszczy mnie". Mnie zniszczyły chipsy, czekolada, pączki, lody i wiele, wiele innych. Od kilku dni zbierałam się w sobie, żeby coś tutaj napisać i w końcu się udało. Krok pierwszy z kilkuset zaliczony.

Zaczynam od jutra (na serio!) i chciałabym na początku wypisać kilka zasad, których będę przestrzegać przez długi czas, jakoś trzeba się za to zabrać, co nie?
1. Jedz wtedy, gdy będziesz głodna, nie znudzona.
2. Jeśli będziesz miała ochotę na słodkie, to sięgnij po jakiś owoc (uwaga, okazało się, że cukierki owocowe się do tego nie zaliczają).
3. Rusz tyłek, w jakikolwiek sposób.
4. Nie wydziwiaj. Możesz jeść schabowe na obiad, tylko przyrządź je w inny sposób.


Na razie to tyle. Nie będę od razu zarzucać na siebie 100 zasad, po to, żeby nie przestrzegać żadnej z nich. Skądś to już znam.

Żegnam się z wami i mam nadzieję, że ciepło mnie przyjmiecie. 
Znalezione obrazy dla zapytania dita von teese

PS Miło by było, gdybyście wstawiały tutaj jakieś dietetyczne przepisy na typowo polskie obiady. :)

  • tikaa

    tikaa

    6 grudnia 2017, 20:51

    Powodzenia ! :D

    • budna

      budna

      6 grudnia 2017, 22:27

      Wielkie dzięki, przyda się :D

  • Olkeens

    Olkeens

    5 grudnia 2017, 22:27

    Wszystkiego dobrego! :)

    • budna

      budna

      5 grudnia 2017, 22:32

      Dzięki :)

  • agetes

    agetes

    5 grudnia 2017, 22:16

    brawo za pierwszy krok, to na prawde dużo :) ja nie za bardzo gotuję typowo polsko, ale moge powiedziec, ze wszystko mozna przyzadzic z o wiele mniejsza iloscia tluszczu niz bysmy sie tego spodziewali np. czemu by nie upiec plackow ziemniaczanych w piekarniku a nie na patelni z lychami oleju ? To samo frytki czy jakies mieso. Staraj sie jesc mniej przetworzonych rzeczy np. mniej parowek wiecej piersi z kurczaka, mniej chleba, wiecej kaszy/ryzu itd. Trzeba tez postawic na warzywa, duzo warzyw. Sama jestem weganka wiec jem ich od cholerki ;) mozesz wpasc do mnie, przy kazdym wpisie dodaje rozpisany jadlospis. Jesli chcesz moge pomoc Ci z jadlospisami i dac sugestie, dietetykiem nie jestem, ale o odzywianiu wiem duzo. Powodzenia !

    • budna

      budna

      5 grudnia 2017, 22:27

      Bardzo dziękuję za rady, wpadnę!

  • aniloratka

    aniloratka

    5 grudnia 2017, 21:44

    dietetycznie = mniej zmeiniakow, wiecej warzyw i mieska :) Powodzenia :)!

    • budna

      budna

      5 grudnia 2017, 21:45

      Dziękuję :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.