bo mimo świąt i tych wszystkich pyszności na stole, 3 kg za mną ;)
Dzisiaj jestem na dobrych torach i unikam jak tylko mogę (nawet wzrokiem) ciast świątecznych.
Od rana kończę dwa pierwsze rozdziały licencjackiej, nie chce mi się strasznie, ale jak trzeba to trzeba.
paskudztwoo
7 kwietnia 2010, 20:43brawo
Marlenka95
6 kwietnia 2010, 15:53gratuluję:) ja tez w swieta schudlam 0.5kg:) pozdr