jest polowa lipca a od 2 miesiecy sie bujam 68-69, tompiwko sie zdarzy, to kieliszek wina, ciastka i lody, i hunger pangs returned on night and early morning for godness sake!
Nie mam motywacji jak wczesniej przy malym dziecku,,jak tylko zasnie mam czas dla siebie i jak wczesniej robilam brzuszki to teraz siadam z kawa i ciastkami! Zeby sie zrelaksowac. Rozumiem baby co mowily ze ciezej jest wrocic do sylwetki po ciazy. Chodzi o mniejsza motywacje .