Tydzień okresowy przeżyłam, oczywiście waga na plus i w tę sobotę powinno było być na minus, ale nie jest, bo od kilku dni znowu mam problem z kibelkiem, a dokładnie, brakiem, no wiecie.. 😳 także brzuchol mnie boli i...ech, szkoda gadać. Wszystkie takie "głupoty" o których zwykle człowiek nie myśli i nie mówi (!) wpływają niestety na wagę, przez co potem muszę tu dać taki wpis. 🤣
Wczoraj spontanicznie pojechaliśmy do kina na Igrzyska śmierci. W sobotę pojechaliśmy że znajomymi odebrać klucze od ich nowego domu. I tak minął kolejny weekend.
W pracy coraz więcej dram, aż szkoda słów. Mam wrażenie, że jest coraz gorzej. Nie wiem o co tym wszystkim ludziom chodzi. Niestety zwykle, kiedy projektuję, to potrafię sie "wyłączyć" słuchając radia czy podcastu na słuchawkach, ale że ostatnio szykuje ten kurs to już niestety nie da rady użyć takiej cieczki, bo co innego słuchać i rysować, ale pisać już nie bardzo. Ech.
Ok, to by było na tyle. Mam nadzieję, że w tę sobotę zobaczą na wadze choć te 97 sprzed 2 tygodni, ech. I tak oto zmarnowałam dwa tygodnie w sumie..czy tam "się zmarnowały" bo tak jak pisałam, pilnował się i średnio 1800 kcal mi wychodziło plus dwa dni po 2300... Także nie powinno była aż takiego wzrostu zobaczyć, no ale....
Janzja
22 listopada 2023, 00:16Ale to skąd te zaparcia?
BlueLilly
24 listopada 2023, 08:20Przy mojej odległości - przerost candidy to się niestety często zdarza. Plus teraz znów na owu..i tak w kółko. Ale też i chyba za dużo kawy piłam ostatnio plus nie pomaga że się zablokowałam psychicznie, bo choć starań się nie załatwiać takich spraw ;) w pracy to świadomość tego, że zamknęli jedyna toaletę, która dobrze spuszczała wodę, też mnie chyba przyblokowała. Heh.
PACZEK100
20 listopada 2023, 16:31Doskonale cie rozumiem z okresowym wzrostem wagi...ja mam też przy owu. Wrrr
BlueLilly
24 listopada 2023, 08:21Nom. Teraz u mnie właśnie z powodu owu znowu haha. Help .
ognik1958
20 listopada 2023, 09:25piszesz 1800 ale co za tym stoi czy kal jadła czy deficyt po wsiem a to róznica i to w zwałce zbędnego zółtawego tłuszczyku..brrr....powodzenia Tomek👍