Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
I got this.


Obiecywałam sobie, że nie będę już ustawiać sobie celów, żeby się znów nie zawieźć na samej sobie.

No ale cóż, stało się, policzyłam.  Do swoich urodzin muszę zejsc do nadwagi.

 Nie mogę w kolejny rok życia wejść otyła.

Łącznie 33 tygodnie na 25kg. Pierwsze gramy już spadają...

Już to robiłam, już kiedyś zdrowo schudłam. Wiem co dziala, doświadczenia w odchudzaniu..aż za dużo.  

I got this!!

  • PaniMarzycielka

    PaniMarzycielka

    13 stycznia 2019, 16:47

    trzymam kciuki! Choć uważam, że stawienie sobie celi to kiepski pomysł bo spina nas to, stresuje, więc szybciej się poddajemy. do diety, trzeba podejść po woli i w swoim tempie. nic na siłę, zaakceptować porażki i iść do przodu!

  • iw-nowa

    iw-nowa

    7 stycznia 2019, 14:22

    Też staram się wrócić do tego, co miałam i wiem, jak jest trudno. Dobrze, że już trochę spadło. A cele trzeba mieć, jeśli nawet zrealizujesz tylko jakiś %, to też będzie sukces, więc zapisz sobie swoje cele i dąż do nich. Bo nikt oprócz Ciebie w tym zakresie przecież nic nie może zrobić. Tylko Ty możesz. Powodzenia!

  • martiniss!

    martiniss!

    7 stycznia 2019, 13:12

    Pytanie tylko czy jesteś gotowa? W sensie czy na prawdę masz tego dość? Bycia grubą, otyłą? Czy na prawdę masz dość gnieżdżenia się na siedzeniu, omijaniu schodów, czy wysiłku fizycznego? Czy masz dość zgniatania opakowań czekolad, chipsów czy pudełek po pizzy? Czy masz dość tego, że ledwie godzinę po jedzeniu już byś coś zjadła bo padasz ze zmęczenia i chcesz nowego zastrzyku energii? Jeśli tak, to do roboty. Fajnie nie będzie. Ale to wiesz. Chyba, że podkoloryzowałaś poprzednie odchudzanie. Będzie do dupy. Ale spoko, póki będą spadki to i będzie nagroda ;) A spadki później połączą się w jeden większy idący za koniecznością zmiany garderoby - kolejna nagroda. Za komplementami od innych. Za większą wydolnością oddechową. Powodzenia!!! Zero podjadania od dziś! Najadaj się, sprawdzaj ile możesz zjeść i chudnąć. Ale poza głównymi posiłkami nic. Null. Zero. A efekty będą, głodu nie będzie, i aż będzie Ci się chciało pichcić, by właśnie jeść 3 maks 4 razy dziennie ale same pyszności :) ;) Good luck!!

  • MllaGrubaskaa

    MllaGrubaskaa

    7 stycznia 2019, 10:26

    25kg w 33 tygodnie to bardzo realny cel :)) Powodzenia i wytrwałości życzę ;))

  • UdaSieXD

    UdaSieXD

    6 stycznia 2019, 23:33

    dasz radę , powodzenia , też zawsze mam tak z tymi celami ;p

  • anpani

    anpani

    6 stycznia 2019, 18:15

    Ja niby od nowego roku ale coś mi nie idzie. Cukru jedynie rzeczywiście unikam , i fastfoodow..eh

  • katy-waity

    katy-waity

    6 stycznia 2019, 16:30

    bardzo realny cel :) ja tez lubie cele....chcociaz tym razem wyjatkowo nie mam konretnych, taki zarys planu by 2019 rozprawic sie raz na zawsze z wagą (i nie mam na mysli wyrzucenie jej przez okno) ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.