waga paskowa
idzie mi jak krew z nosa.... może ten tydzień bedzie lepszy......
i jakiś nastrój mam depresyjny, nie chce mi się gotować.....
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (70)
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 14619 |
Komentarzy: | 231 |
Założony: | 19 sierpnia 2021 |
Ostatni wpis: | 19 września 2023 |
kobieta, 61 lat, Gdynia
162 cm, 106.90 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
waga paskowa
idzie mi jak krew z nosa.... może ten tydzień bedzie lepszy......
i jakiś nastrój mam depresyjny, nie chce mi się gotować.....
waga 107,4 kg
Pierwszy dzień z 13 tygodni mojego resetu. już nie ma "zmiłuj się". warzywa tanie, pyszne. nie mam żadnej wymówki. tym bardziej że plan na wiosnę zakładał "zejście z setki". jestem zmotywowana. musi sie udać !!!
waga 106,9 kg
mniej w tym roku jeszcze na wadze nie widziałam :)
na początku przyszłego tygodnia z okazji urodzin męża jedziemy do spa :) cieszę się, że będę pływać i spacerować po przepięknej toruńskiej starówce.
waga poranna 107,5 kg
sierpień w/g mojego założenia miał być dobrym czasem na odchudzanie. i co ? nic :((( bujam się troszkę w dół, troszkę w górę. masakrycznie zatrzymuję wodę.
w/g mojej wagi normalna ilość to jakieś 43% wody a potrafi "skoczyć" do 45% i wtedy jest źle. spuchnięte nogi, bola stopy, ciężko sie ruszać :(((
co mi się udało do tej pory w sierpniu - trzy razy w tygodniu jeżdżę na stacjonarnym rowerku po 10 km, trochę ćwiczę z ciężarkami i trochę kręgosłup ( tak jak pokazał mi fizjoterapeuta). dieta wegetariańska bo w moim przypadku trzyma mi w ryzach apetyt.
waga raniutko 108,2 kg
po wakacyjnych "gościńcach" wracam do gry o "chudszą wersję siebie"
Bartek Szemraj ( internet) radzi jak podnieść hormony szczęścia
Dopamina - posłuchaj muzyki
Endorfiny - poćwicz
Serotonina - spacer, słońce
Oksytocyna - przytul się do bliskiej osoby /// wszystko do zrobienia 😉
waga 107,2 kg
sierpień - chciałabym, żeby to byl dobry czas na odchudzanie.....
wagi nie podaję bo skubana przestała współpracować 😐
przez nastepnych 10 albo 14 dni zmieniam odżywianie, było warzywnie - owocowo.
teraz ma być mięsno-warzywnie. po max 14 dniach wracam do warzyw i owoców.
waga 107,5 kg
dobrze ze nie idzie do góry, bo sie "rozluźniłam" z jedzonkiem i wpada chlebek :(
ale z ćwiczonkami idzie mi lepiej :)
waga 107,6 kg,
pierwszy tydzień z zaplanowanych 14 dni zakończony sukcesem :), w tym tygodniu nie zmieniam nic. dokladam może troszke cwiczeń wiecej.