Kochane,
ociupinkę zgrzeszyłam.
Proszę o rozgrzeszenie, bo było kino i popcorn. W końcu z moim Ukochanym po tak długim czasie. I kupiłam sobie sukienkę. I blender. Także dzionek udany. Cały dzień dietetycznie=śniadanie, II śniadanie i obiad... i później kino. :)
Od jutra w 100% będzie już dobrze. Obiecuję Wam, że nie zawalę tego, co osiągnęłam. I do czego dążę.
A teraz idę / idziemy pod prysznic i hop siup do łóżka.
Cmok w bok! Jutro nadrobię co u Was.
lecter1
5 lipca 2012, 15:41Czasem można dac sobie luuz:)
MllaGrubaskaa
4 lipca 2012, 12:44No proszę przy ukochanym mały zawrót głowy , i wpadają grzeszki , ale to musimy Ci wybaczyć ;)
magda4242
4 lipca 2012, 11:25Oj tam, oj tam, na pewno pójdzie w biust :D
mili80
4 lipca 2012, 09:32Rozgrzeszamy jak najbardziej ;))
afera85
4 lipca 2012, 09:20Przestań myśleć o diecie, ciesz się swoim facetem u boku, przecież nie przytyjesz bo dwóch dniach grzeszków 10 kg ;] Nie mówię, że masz się obżerać, ale wiesz, tak rzadko się widzicie ;]
anitka24
4 lipca 2012, 08:27kochana to był taki malusiopci grzeszek :-)
nora21
4 lipca 2012, 07:59jak poćwiczysz to będzie wybaczone :)
arienka
4 lipca 2012, 00:27Pochwal się sukienką :) hehe, a popcorn to nic takiego ^^ dobranoc
szabadabada
3 lipca 2012, 23:35a co w kinie? :)
blacklove89
3 lipca 2012, 23:13rozgrzeszam bo znam ten ból ;p
magda112131
3 lipca 2012, 22:51nic się nie stało:) maleńka
slenderin
3 lipca 2012, 22:41No, a ja myślę ze to spalisz pod tym prysznicem, a dopiero w łóżku! :P
paauulinaa
3 lipca 2012, 22:37zawsze mogło być gorzej :) np. pizza przed kinem itp :) jeżeli tylko popcorn to nie jest źle :)
polepionaa
3 lipca 2012, 22:31raz na jakis czas nic Ci nie bedzie, a to byla wyjatkowa okazja : )