Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Warszawka Warszawka


Hejka kochane dziś tylko kilka zdań bo z telefonu piszę,a nie znoszę tego !!! Dziś jak już wczoraj wspominałam, jestem w Wa-wie. Dzień mam paskudny, czuję się okropnie- jak królik doświadczalny i skuta jestem za wszystkie lata. Krew ni pobierali dziś o 10.00, 12.00, 15.00, 17.00, 19.00 a w poniedziałek mam być na 6 rano. No właśnie poniedziałek.......... my nastawieni na jeden dzień a tu 4 się zrobiły.

Zakupy z M zrobiliśmy. Majki, skarpetki, koszulki, spodnie, bluzy zakupione, a i ręcznik dla mnie ( bo mam wstręt do hotelowych) + kosmetyki zakupione- teraz pozostaje nam czekać do poniedziałku na ostatnie moje pobranie i potem konsultację, choć dziś usłyszałam, że dzieci ze mnie będą. :-)


Dietetycznie ok nawet. Nawet nie spodziewałam się takiej inwencji mojego M. Zamówił kolacjo- obiad. Sobie frytki, kotleta, surówkę. Mi pstrąga pieczonego w foli i warzywa. KOCHAM GO !!!

A tak na marginesie chciałam wspomnieć. Współczuję mieszkańcom Warszawy- masakryczne- kilometrowe korki, mega drogo w restauracjach i za zwykły hotel. Tylko wyprzedaże dużo lepsze niż we Wrocławiu :-)
  • chimera27

    chimera27

    27 stycznia 2014, 21:13

    I ja ma grupę 0 rh- :) Zazdroszczę Ci tej warszawy, kiedyś jak mieszkałam w Polsce, to właśnie w Warszawie. Odnośnie myszki, to wiesz gdyby nie była taka zmarznięta to pewnie uciekłaby a tak spokojnie mogłam wziąć ja w rękę. Na początku sprawdziłam palcem czy mnie nie ugryzie, ale ona aż się tak śmiesznie wygięła jak ją głaskałam. A teraz kiedy ją głaszczę to tak śmiesznie się przeciąga, jest kochana, zakochałam się w niej jak w moim króliku:) chyba mam słabość do gryzoni

  • Skania79

    Skania79

    25 stycznia 2014, 10:59

    I nie mówię tu o fajności grupy 0 :)))

  • Skania79

    Skania79

    25 stycznia 2014, 10:58

    Masz grupę 0? Też mam taką i nie wolno mi nabiału prawie w ogóle... Coś w tym musi być...Po kalafiorze, białej kapuście czuje sie źle. Po produktach mlecznych mam wzdęcia i taki efekt zaklejonego gardla. No i coś musi być nie halo, skoro waga mi przestała spadać (codziennie na śniadanie jem jajka, jem chleb i lubię też makaron. Przeglądałam te tabelkę. Jak się najem rzeczy, które mi nie służą, jestem ciagle głodna na słodycze. A jak zjem kawałek mięcha, albo ryby z brokułem jestem bardzo szybko zasycona i o dziwo nie ciągnie mnie do żarcia. Coś w tym jest, poczytaj http://www.vitanatural.pl/Od%C5%BCywianie%20zgodne%20z%20grup%C4%85%20krwi%200

  • Ewa_eL_Ka

    Ewa_eL_Ka

    25 stycznia 2014, 08:17

    No to niespodziewany wyjazdowy weekend masz :) I fajnie, zawsze to inne klimaty ;) Pozdrowionka i nie daj się w poniedziałek :)

  • BlackBrokenAngel

    BlackBrokenAngel

    24 stycznia 2014, 23:52

    ja też wolę mniejsze miasta i miasteczka :) dobry obiadek mialaś. Kurcze ale Cię pokłuli :/

  • Skania79

    Skania79

    24 stycznia 2014, 22:47

    OOOOOO!!!! Mieszkasz we Wrocku???? Jaaaa!!! Przyjeżdżam do Was na maraton :) o yeeeaaahhhh!!!

  • liliana200

    liliana200

    24 stycznia 2014, 21:32

    Mieszkałam w Wawie jakiś czas - szczerze NIGDY WIĘCEJ! Wolę swoje wioskowe klimaty, cisze i spokój hihi a ty z Wrocka masz do mnie 2 godzinki pociągiem :) Trzymam kciukasy za badania.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.