Nie jest dobrze. Zbliża się @ więc waga zamiast spadać powoli rośnie, co mnie już mega dobija. Mialam dziś pracowity dzień. Najpierw depilacja pach woskiem (w sumie az tak bardzo nie bolalo, teraz jest troszkę gorzej, bo szczypie, ale nie tak źle. Polecam ), potem pojechalam kupić farbę do mojego pokoju. Zdecydowałam się na kolor fioletowy na 1 ściani9e i zielony na 3 ścianach. Mam nadzieję, że będzie ładnie wyglądało. Potem chwilka w domku i z moją kumpelką pojechałyśmy na siłownie na 2 godzinki. Było super. Spociłam się na maxa.
Poza tym moj dzień był strasznie smutny. Dziewczyny, ja się chyba zakochałam... :(
patih
9 lipca 2011, 16:43ciekawe połaczenie
LuiKa
9 lipca 2011, 10:12ale zakochanie to jest pozytywne uczucie! Nie smuc sie:* a na wage nie wskakuj-szkoda nerwow, dopiero po okresie to ma sens;) Buzka;*
korbaaa
9 lipca 2011, 09:11ohhh te uczucia... ale masz fajnie z ta silownia!!! ja ostatnio nie mam czSU NA VITALIE A CODOPIERO NA SILOWNIE WYSKOCZYC ;(
lawyerlady
8 lipca 2011, 23:31Kurczę i to jest najgorsze... W sumie mam podobną sytuację, może nie tak konkretną jak Ty, ale właśnie jestem w związku o podobnym stażu i tak czasem myślę czy oby na pewno dobrze wybralam. Tylu męzczyzn pojawia sie w moim zyciu no ale przeciez ja juz kogos mam... Głupia sytuacja, można potem żałować, że rozwaliło się stabilny związek dla głupiego porywu serca :(
lawyerlady
8 lipca 2011, 23:01to czemu smutek, jeżeli się zakochałaś? Tu cieszyć się trzeba ;)