Dziś rano moja waga pokazała 64,1. Jest spadek. Poszalałam w weekend ale nie jest tak źle jak myślałam. Obym już nie miała takich napadów na czekoladę...
Zmykam do pracy. Trzymajcie dziś kciuki o 13.30 bo będę prowadziła 1 w swoim życiu rytmikę. A od tego zależy czy mnie przyjmą do pracy więc muszę się postarać. Poczytam co u Was wieczorkiem bo teraz już muszę lecieć. Jeszcze tylko zmienię paseczek... ;)
cherfull92
24 maja 2011, 08:04Ważne, że ta czekolada nie wpłynęła na Twoja wage... ;P Powodzenia w prowadzeniu rytmiki . ;)
maq12321
24 maja 2011, 07:53Gratuluję spadku wagi:) Jak czytam różne pamiętniki to dochodzę do wniosku że najgorszej z dietką jest w weekend....ja niestety też troszkę zaszalałam w weekend, ale teraz bierzemy się w garść:) To 3mam kciuki, abyś dostała tą pracę:)