Kochani, bardzo Wam wszystkim dziękuję za rady w diecie, nie odpisywałam bo miałam chore dziecko ale wszystkie maile uważnie przeczytałam i teraz jestem w trakcie "przerabiania" ich w głowie. Choć w tym tygodniu nie schudłam (ale i nie przytyłam) i staram się nie podjadać. Uświadomiłam sobie, że muszę schudnąć dla dzieci (żeby się matki nie wstydziły) i powoli, powolutku staram się zmienić swoje złe nawyki. Na razie zamiast wafli, czekolady itd jeśli już muszę coś podjeść to podjadam suche andruty choć i te staram się wyeliminować. Dzięki Wam szczególnie uświadomiłam sobie, że nie jem cały dzień a potem czekam na jedzenie nocne - to o mnie! I teraz codziennie tłumaczę to swojemu mózgowi :) Pozdrawiam Was gorąco :) Magda
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Campanulla
28 lipca 2019, 14:53Powodzenia życzę, ale jedz raczej w dzień. Con na spanie zostaw. Andruty wyrzuć, zastap je warzywami, np. kalarepka, marchewka.
Alicja19900
28 lipca 2019, 10:50Mój Boże, niech Cię motywuje partner, chęć podobania się , i bym, sobie, fajne ciuchy, zdrowie i możliwość długiego życia w sprawności, a nie dzieci. One będą cię zawsze kochały i akceptowały, w końcu uznasz że skoro tak jest to nie musisz się wysilac i po diecie...
barbra1976
28 lipca 2019, 10:07Dla siebie i nikogo innego ;) twoje ciało, ty chcesz, żeby było zdrowe i hulało. No w sumie zdrowa mama i dzieciom się przyda ;) bo kochać cie będą grubą czy chudą.
barbra1976
28 lipca 2019, 10:08Widzę że wszystkie tak samo tluczemy :D ale taka prawda.
ZdrowieJestGit
28 lipca 2019, 09:02Nie chce wytykać, ale wydaje mi się, że popełniasz błąd... Wiele rzeczy jako matki robimy dla dzieci i chwała nam za to, nie wyobrażam sobie żeby mogło być inaczej. Jednak jeśli chodzi o zmianę siebie, swojego wyglądu, postrzegania samej siebie to moim zdaniem wszystko zaczyna się w naszej głowie i jeśli Ty sama nie czujesz potrzeby zmiany dla siebie prędzej czy później się potkniesz. Nie życzę tego, ale mogę z własnego doświadczenia powiedzieć, że to naprawdę się sprawdza. Lepiej od razu zacząć od porządków w głowie bo kiedy upadniesz już raz ciężej jest wstać. trzymam kciuki :*
Magdzior1985
27 lipca 2019, 21:30Magdo, zauwazylam, ze wiele kobiet bedacych matkami robi wiele rzeczy dla swoich dzieci, bo liczy sie ich dobro, komfort itd. a ja chcialabym ci zaproponowac, zebys schudla nie dla dzieci, ale dla siebie! Dla swojego zdrowia i fizycznego komfortu. Motywacja powodowana poczuciem wstydu to niezbyt dobra motywacja, niech motywuja cie te wszystkie pozytywne rzeczy, ktorych doswiadczysz podczas swojej drogi, poczucia satysfakcji i dumy z siebie po osiagnieciu kazdego malego celu. Powodzenia!