Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 44- życówka na 5km, progres i inne bzdety


Dzień dobry z rana!

Dzisiaj było ważenie. I uwaga proszę o werble.... -1,1kg. Dziękuję, proszę już nie klaskać! A tak serio cieszę się z takiego wysokiego spadku bo to ostatni taki w historii ale o tym zaraz. W centymetrach również poleciało od 0,5 do 1cm w każdym obwodzie.


Pisałam w poniedziałek, że moja forma jest żałosna? Teraz jest tylko śmieszna. To znaczy, że przebiła mur 4,8km i zrobiłam piąteczkę! SERIO. Życiówkę walnęłam (czasową na 5km). Pochwaliłabym się ale wiem, że mogą pojawić się niemiłe komentarze więc tylko powiem o wzroście formy i przebiciu muru.


A co do takiego dużego spadku wagi. Dziewczyny na forum (DZIĘKUJĘ!) uświadomiły mnie, że nie powinnam jeść tak małej ilości kalorii a jem w tej chwili 1600 TYM BARDZIEJ, że ćwiczę interwały i praktykuję jogę. Więc zmieniłam suwak spadku wagi tak żeby teraz jeść 1900kcal. Jeśli nie przytyję, bo na spadek nie liczę, to podniosę jeszcze kalorie jeszcze wyżej, żeby mieć z czego obcinać.


A tak poza ważnymi rzeczami:

Małżonek powiedział mi, że jego kolega z pracy widział mnie jak biegam. Oczywiście facepalm jaki zaliczyłam był bezcenny. A biegam w miejscach gdzie prawie nie ma ludzi. Śledzi mnie?! (mysli)


A no i zostałam biegaczem. Inni biegacze zaczęli mnie pozdrawiać. Ci z kijkami patrzą na mnie groźnym wzrokiem ale ci bez kijków się witają. Także pozdrawiam i przybijam piąteczkę wszystkim ćwiczącym.


Trzymajcie się ciepło w te mrozy, przysyłam wam moc pozytywnej energii.

I pamiętajcie bądźcie dla siebie dobrzy <3


Edit:

Nie jaram, nie jem junk food i prawie trzymam dietę (wczoraj zjadłam michę makaronu z kurczakiem i sosem serowym, był pyszniutki!)

  • bialapapryka

    bialapapryka

    2 marca 2018, 18:12

    Gratuluję spadku! Fajnie, ze zdecydowałaś się podnieść limit kaloryczny. Co do biegania to też kiedyś biegałam i doszłam do 5 km przy podobnej wadze. Chciałabym wrócić do tego, ale na razie temperatury mnie paraliżują...

  • panna.e

    panna.e

    2 marca 2018, 16:20

    Gratulacje! Nie obawiasz się o stawy? Ja ciągle gdzieś mam z tyłu głowy, że bieganie ze sporą nadwyżką kg w moim przypadku nie jest dobrym pomysłem co skutecznie mnie odciąga od niego, a może to tylko moja wymówka?:D

    • bialykruk

      bialykruk

      2 marca 2018, 17:43

      Biegałam z nieco niższa waga ale wciąż wysoka. Rozważałam inne aktywności ale nie przepadam za niczym. Powiem Ci, że siostra mojego męża rozwaliła kolano mimo, że zaczynała biegać z o wiele niższa waga. Także nie ma reguły. Jeśli się boisz to poczekaj :)

  • tarasiuk

    tarasiuk

    2 marca 2018, 08:30

    Gratulacje spadku :d Świetnie, że jest więcej, bo wbrew pozorom przyczynia się do sukcesu no i podkręca metabolizm :)

    • bialykruk

      bialykruk

      2 marca 2018, 17:45

      Dziękuję. Mam nadzieję że metabolizm się rozkręci :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.