Witam
Siedzę w pracy i zamarzam.
Nie lubię tej pory roku. Już wole zimę. Ale taka prawdziwa ze śniegiem i mrozem
Weekend nie należał do dietetycznych. Wypadł mi niespodziewany wyjazd na babski wieczór . I oczywiście był i griil (chyba ostatni w tym roku) i trochę %, ale wszystko w granicach rozsądku. Waga z dziś rana 106,9kg |( pewnie byłoby mniej gdyby nie rozpusta weekendowa ). Ale nie ma co narzekać. I tak jest dobrze. A ja mega zadowolona i zmotywowana do dalszej walki. I niech tak pozostanie.
Menu jedzeniowe na dziś
śniadanie- wiejski+ kilka plastrów kurczaka
II śniadanie- sałatka z grilowanego kurczaka, jajka, korniszona + łyżeczka sosu majonezowo-musztardowego
obiad- klopsiki duszone z cebulka i papryką w sosie jogurtowym
przekąska- pomidor malinowy i kawałki grilowanego kurczaka z sosem jogurtowym
kolacja- omlet z dwóch jajek z pieczarkami i cebulką
Na biurku butla z wodą.
Miłego dnia !!!
Monika123kg
29 września 2016, 11:50Czasami trzeba oderwać się od diety :)
EfemerycznaOna
27 września 2016, 14:49Super menu :)
tara55
27 września 2016, 12:33Hahaha.... dobry tekst o mgr inż.