Witam
Wracam jak bumerang,jestem i mnie nie ma.
Nie pisałam że znowu zaczynam bo to bez sensu.
Zaczęłam i dziś mam dzień czwarty. Póki co jest dobrze. Waga z soboty rano 111,3kg dziś 109,7kg. Spada.Może nie rewelacyjnie bo jestem przed @@@@. Oczywiście już tak ładnie było na pasku. Nie zmieniam go lecz doganiam wagę paskową.
dzisiejsze menu
śniadanie- twaróg chudy+ jogurt+ szczypior+1/ pomidora (dużegoooooo)
przekąska- kefir
II śniadanie- jajo na twardo 2-ga połowa pomidora, 1/2 czerwonej papryki
obiad- omlet z dwóch jaj z cebulką i szynką
kolacja- pomidory z mozarellą
Najadam się. Dziś zupełnie nie odczuwam tego że jestem na diecie. Oby wytrwać. To tylko 14- naście dni I fazy a więc zostało mi jeszcze 10. A potem będzie już tylko lepiej.
Niedługo wakacje. Młoda już doczekać się nie może. Ha jak chyba wszystkie dzieciaki ;-)
Ja tez planuję urlop chyba od poniedziałku już. I tez nie mogę się doczekać.
Miłego dnia
JustynaBrave
22 czerwca 2016, 09:50Ja też wyczekuję wakacji! :) Powodzenia dalej!
annaewasedlak
21 czerwca 2016, 14:25Nie tylko dzieciaki nie moga się doczekac wakacji nauczyciele też- np. ja. Pozdrawiam
EfemerycznaOna
21 czerwca 2016, 13:43Super że się nie poddajesz.
Monika123kg
21 czerwca 2016, 12:36Walcz dalej :_
iamfancy
21 czerwca 2016, 11:09Jak dla mnie trochę restrykcyjna dieta :p Ale jak się najadasz to najważniejsze. Trzymam kciuki za Ciebie ;)