Kochane! Przede wszystkim dziękuję za wiele komentarzy pod poprzednim postem, niesamowicie mnie to napędza i motywuje, że poświęcacie swój czas na przeczytanie mojej paplaniny i na napisanie miłych rzeczy, jesteście kochane :)
Dzień lepiej nie mógł się zacząć, jest na wadze 88,9 kg! Cudownie! Tyle wczoraj się napociłam i naćwiczyłam, prawie półtorej godziny :) Trud się opłacił! Jestem bardzo szczęśliwa :)
Życzę również owocnych wyników, pokażcie mi i sobie, że potraficie!
Ściskam i buziaki, miłego dnia :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
ReggaeBoy
7 stycznia 2015, 15:06Podziwiam! Spróbuję iść w twoje kroki i ćwiczyć jak najwięcej. Myślę że razem damy sobie radę! ;) Nie poddawaj się, bo jesteś przykładem dla mnie! Wierzę w ciebie! :3
bedzie55kg
7 stycznia 2015, 19:03Nigdy nie usłyszałam od nikogo, że jestem dla niego przykładem. Sprawiasz mi tymi słowami wielką przyjemność, ale przez chwilę zaświeciły mi się oczy, to przepiękne co mówisz. Ćwicz dużo, ale nie aż tak, żeby się przeforsować. Trzymam kciuki :)
ewi82
7 stycznia 2015, 11:59Codziennie z Mel się może znudzić dobrze coś dorzucić i zmienić Ewa jest taka zimna w porównaniu do Mel nie wiem może to tylko moje odczucie,ale fakt faktem ćwiczenia jej są skuteczne i naprawdę dają w kość ja po skalpelu byłam tak zmęczona i mokra, a mięśnie brzucha kilka godzin mnie bolały.dziś też przymierzam się do ćwiczeń z nią. Miłego dnia
bedzie55kg
7 stycznia 2015, 12:07Oj mam takie samo zdanie! Ja też uważam że Ewka taka chłodna... Ale skuteczność trzeba jej przyznać. Dziękuję :)
ewi82
7 stycznia 2015, 11:50motywacja to podstawa.ja również lubię ćwiczenia z Mel za Ewką nie przepadam ale ostatnio przeprosiłam skalpel,bo wyciska ze mnie wszystkie poty.pozdrawiam
bedzie55kg
7 stycznia 2015, 11:54Właśnie myślę co by tu z Ewką zrobić, póki nie kupię sobie orbitreka... Tak żeby się nie przyzwyczajać tylko do jednych treningów... Tylko Mel B zawsze coś powie, coś dogada, skomentuje i w ogóle, a Ewka tylko się uśmiecha a i to nie zawsze, ale trzeba przyznać, że ćwiczenia ma skuteczne... Cóż, pomyślę :) Pozdrawiam również i życzę miłego i owocnego dnia :)
ewi82
7 stycznia 2015, 11:50motywacja to podstawa.ja również lubię ćwiczenia z Mel za Ewką nie przepadam ale ostatnio przeprosiłam skalpel,bo wyciska ze mnie wszystkie poty.pozdrawiam
thisisHiroshi
7 stycznia 2015, 09:51Trzymam kciuki! Mamy ten sam cel :))
bedzie55kg
7 stycznia 2015, 11:46Również życzę powodzenia :) Super, na pewno obydwie go osiągniemy :) Będę zaglądała :)