No i mamy czwartek! I czwarty dzień diety. Jak na razie jest ok. Posiłki są smaczne. Ilościowo jest dobrze :) Nie podjadam :)) Trochę ciężko jest wieczorem, bo późno chodzę spać i jak zjem o 18 to do północy czuję niezły głód, ale daję radę :) No i mam trochę problem z godzinami posiłków, bo chciałam jeść w miarę regularnie, ale nie zawsz mi się to udaje :( Jeśli chodzi o ćwiczenia, to mobilizuje się i ćwiczę! Mąż jest w szoku. Ja, która większość czasu spędzałam przed kompem, w końcu się ruszyłam.
OBY TAK DALEJ :))
Biba70
9 marca 2012, 07:24Grunt to samozaparcie, życzę powodzenia!
Biba70
9 marca 2012, 07:24Grunt to samozaparcie, życzę powodzenia!
dorotka70
8 marca 2012, 11:52Cieszę się, że dobrze Ci idzie. Powodzenia w dalszej walce