Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Paskudny dzień


był wczoraj, wy też tak okropnie się czuliście? Rano udało mi się ogarnąć chałupę ...a po 11 zaczęły się jazdy ...po prostu czułam się źle ...jakieś pobolewanie żołądka , w zasadzie ...ćmienie, jakieś dziwne kołatania w klatce ...no po prostu nastrój do chrzanu w efekcie finalnym zaległam na marku koło 14, włączyłam sobie Co się wydarzyło w Madison County i ...odpłynęłam , obudziłam się przed 17, niestety "samoodczucie" dalej było chrzanowe ( i to bez małosolnych) więc przedłuzyłam seans...obejrzałam MAlenę i wróciłam do Madison ( bo przecież przespałam film) , potem prysznic iiiii poszłam spać po 21 , co prawda obudziłam się o 5 ale nie powiem że jestem wyspana ....na razie nie mam żadnych dziwacznych sygnałów od ciela ...a i słonko wyłazi, więc może dzisiaj się trochę pogrilluję bo od jutra nie będzie możliwości nasłoneczniania, Paszczury przyjeżdżają - fryzjer, wyżerka a w niedzielę do urn..do urn. Ale tymczasem ...do Krakowa ( nie powiem do Krakówka bo to obraza nie tylko dla miasta ale przede wszystkim dla jego mieszkańców) 

Zatem miłego dzionka , bye(pa)

  • kitkatka

    kitkatka

    9 lipca 2020, 21:36

    Padłam wczoraj czyli dzisiaj o 1.00 i spałam do 11.00. Wyczerpałam limit tygodniowy spania. Coś się faktycznie działo z pogodą. Do Krakowa nie jadę bo tam się można udusić. Buziol

    • Beata465

      Beata465

      10 lipca 2020, 05:56

      Komentarz został usunięty

    • Beata465

      Beata465

      10 lipca 2020, 05:56

      I ja padłam wczoraj znowu po 21 i spałam do 5 :D a krakowska duchota skutecznie zniechęca mnie do wizyt " letnich" :D :D

    • Beata465

      Beata465

      10 lipca 2020, 05:57

      Komentarz został usunięty

  • Kasztanowa777

    Kasztanowa777

    9 lipca 2020, 13:36

    Nie zazdroszcze tego samopoczucia, czasem mnie taka niemoc ogarnia, to jest bardzo nieprzyjemne. Tarczyce masz ok? Krakow w deszczowo mglistej scenerii, przypomina mi wycieczke klasowa kiedys dawno temu.

    • Beata465

      Beata465

      9 lipca 2020, 16:53

      no niestety tarczycę mam ok ....dzisiaj czuję się znacznie lepiej tylko spać mi się okropniaście chce ...

  • izabela19681

    izabela19681

    9 lipca 2020, 09:15

    A ja wczoraj nordicowałam 2 godziny w Powsinie. 3 tys komarów polubiło to, ale latało w bezpiecznej odległości, gdyż pięknie pachniałam maścią TeiFu :)

    • Beata465

      Beata465

      9 lipca 2020, 09:29

      oooo dobrze wiedzieć ...jutro będę w sklepie to się za nią rozejrzę ...bo przy tej pogodzie i wysokim stanie rzeki to pewnie komarzyska w parku nie odpuszczą ..a już ze trzy szkodniki wypatrzyłam w domu

  • Nelawa

    Nelawa

    9 lipca 2020, 08:53

    Uwielbiam ten film. A książkę jeszcze bardziej. Lepszego dnia :)

    • Beata465

      Beata465

      9 lipca 2020, 09:05

      O ile zwykle wygrywają u mnie książki to w tym przypadku wygrywa film ( wspaniała ścieżka dźwiękowa, ściągnęłam całą) książeczka malutka i cieniutka a film ...genialny :D

    • Nelawa

      Nelawa

      9 lipca 2020, 09:16

      obsada robi swoje.. ile razy bym nie oglądała, zawsze ryczę ;) przy książce też.. w tym przypadku najpierw widziałam film, a potem czytałam. W tej sytuacji czytając książkę i tak widzę konkretne twarze.

  • gosiulek1

    gosiulek1

    9 lipca 2020, 08:20

    Może taki dzień był. Ja ogólnie czułam się dobrze, ale coś mnie wczoraj flaczęta kuły przez jakiś czas. A dzisiaj już ok. Tak jak u Ciebie. 😃

    • Beata465

      Beata465

      9 lipca 2020, 08:28

      No właśnie ...takie dziwne, niedookreślone wrażenie ciężkości i " mędzenia" jak to ja mawiam.

  • Naturalna!

    Naturalna! (Redaktor)

    9 lipca 2020, 07:40

    Ooo, ja wczoraj miałam straszny zapierdziel w pracy. Dałam rade, ale miałam dość, tak szybkie tempo pracy dało mi w kosc. A Kraków senny - ludzi brak. Trochę jak nie Kraków 😉.

    • Beata465

      Beata465

      9 lipca 2020, 08:27

      I ta senność mnie zachwyciła ...bo mój Kraków to Kraków z Gałczyńskiego ...zaczarnowana dorożka, zaczarowany dorożkarz, zaczarowany koń.....zresztą miłość do Krakowa spowodowało u mnie pęknięte lustro w Singerze ...ale to było lata temu , magia tamtej kawiarni, szczególnie ciemnej salki z maszynami do szycia trzyma mnie do dzisiaj.

    • Naturalna!

      Naturalna! (Redaktor)

      9 lipca 2020, 08:44

      Nawet żebrak jeszcze śpi przed dniem pracy ;)))

    • Beata465

      Beata465

      9 lipca 2020, 09:06

      Ostatnio pogadałam trochę z niezwykle miłymi " sukiennicowymi menelami" grzeczni byli nadzwyczaj, zachwycali się nikusiem i o dziwo nie chcieli ani grosza na " chleb"

  • Marynia1958

    Marynia1958

    9 lipca 2020, 07:00

    Tobie również miłego

    • Beata465

      Beata465

      9 lipca 2020, 07:06

      Słonko już wlazło za chmury a mnie dopada " nostalgia" nawet małż się zaniepokoił że nie " nadaję" tylko zamieniam się w Dumasa ....dumam i dumam....

    • Marynia1958

      Marynia1958

      9 lipca 2020, 07:11

      Byłam w ogrodzie 😀, zimno, mokro, szaro 😥wróciłam do łóżka. Nie dość, że jutro dzieci wyjeżdżają, to jeszcze pogoda jesienna... bleeee.

    • Beata465

      Beata465

      9 lipca 2020, 07:24

      u mnie też niezbyt ciekawie, słońce pokazuje się i znika ale słucham mojego kochanego RMF Classic i zapowiadają deszcz ...wszędzie , na poprawę humoru właśnie kupiłam pieluchy dla Hipopotamka :D śliiiiiiiiiczne kolorowe, a po niedzieli wyciągnę dziadka na oglądanie ( i kupno) łóżeczka

  • marsela7

    marsela7

    9 lipca 2020, 06:24

    Mój wczorajszy dzień też do bani ... zakończony pójściem spać o 21. A teraz na badania - dziś pierwszy raz w życiu krzywa cukrowa i insulinowa. Mam nadzieję, że podołam. Biorę książkę i w drogę . Miłego i lepszego dzionka :DDD

    • Beata465

      Beata465

      9 lipca 2020, 06:51

      wzajemnie, dobrych wyników :D

  • mania131949

    mania131949

    9 lipca 2020, 06:01

    O rany, widzę że w rannym ptaszkowaniu obie jesteśmy dobre. Ja już po kawie :-))) Miłego ....

    • Beata465

      Beata465

      9 lipca 2020, 06:17

      a ja najpierw lecę przez wieści ( czytaj internet) ...już mam zasób wiedzy z nocy ..idę na kawę a potem będę się ( ewentualnie) wkurzała wieściami z poranka :D miłego Maniu

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.